- Sikorski jest "niezwykle rygorystyczny", jeśli chodzi o pilnowanie tajemnicy państwowej - zareagował na tę wypowiedź premier Donald Tusk. Kownacki odniósł się do wypowiedzi ministra spraw zagranicznych, który w piątek powiedział w TVN 24, że nie zdawał sobie sprawy, że jego rozmowa z prezydentem Lechem Kaczyńskim z 4 lipca miała charakter tajny i nadal nie wie, czy jest ona objęta tajemnicą państwową. - Znam protokół z tej rozmowy, bo na żądanie prokuratury kancelaria prezydenta przesłała jej ten protokół i pamiętam, że był on opatrzony klauzulą ściśle tajne. A protokół powstaje ze ściśle tajnej rozmowy. Nie uczestniczyłem w tej rozmowie, więc nie potrafię powiedzieć o niej nic na podstawie własnej pamięci, natomiast tego typu rozmowy, poświęcane takiemu tematowi i przeprowadzane w takich okolicznościach, zawsze są tajne - podkreślił Kownacki. Tusk, który gościł w Lubaniu (Pomorskie) na targach "Kaszubska Jesień Rolnicza", zapewnił dziennikarzy, że minister Sikorski jest człowiekiem "dyskretnym i powściągliwym". - Nigdy nie miałem wrażenia, aby publicznie, czy w rozmowie ze mną, mówił za dużo. Z całą pewnością jest niezwykle rygorystyczny, jeśli chodzi o pilnowanie tajemnicy państwowej - dodał. - Sytuacja wydaje mi się - powiem brutalnie - absurdalna, biorąc pod uwagę pytania, jakie zadawał pan prezydent i rzeczywiście podzielam opinie tych, którzy mówią: szkoda pieniędzy prokuratury na badanie czegoś, co nie ma nic wspólnego z tajnymi sprawami - podkreślił premier. W czwartek rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Katarzyna Szeska poinformowała , że wszczęto śledztwo w sprawie "ujawnienia osobom nieuprawnionym tajemnicy państwowej" - czyli treści tej właśnie rozmowy prezydenta z szefem MSZ. Lech Kaczyński pytał wówczas Sikorskiego o negocjacje ws. tarczy antyrakietowej i jego znajomość z politykiem USA Ronem Asmusem. Przebieg rozmowy ujawnił w lipcu "Dziennik".