- Jeśli Rasmussen się zgodzi, to wygra. Ale jeśli nie, to każdy, także Radosław Sikorski ma realne szanse - mówi "Dziennikowi" osoba z otoczenia Lecha Kaczyńskiego. Rzecznik rządu Paweł Graś zapewnia, że choć oświadczenie największych państw to mocny sygnał negatywny, to rząd będzie zabiegał o fotel dla Sikorskiego do ostatniego dnia. - Jest ciągle poważnym kandydatem - przekonuje Graś. Od niedzieli nastroje wobec Sikorskiego sonduje w Pradze na konferencji szefów parlamentarnych komisji spraw zagranicznych poseł Krzysztof Lisek - informuje "Dziennik".