Jak dodał Graś w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie, Sikorski - po otrzymaniu wyjaśnień i przeanalizowaniu stenogramu z posiedzenia komisji - podejmie decyzję w sprawie Fotygi. W środę mimo zastrzeżeń wyrażanych przez posłów PO i Lewicy Komisja Spraw Zagranicznych pozytywnie zaopiniowała kandydaturę Fotygi na ambasadora RP przy Organizacji Narodów Zjednoczonych. Kandydaturę Fotygi poparło 13 posłów komisji, 6 było przeciw, 4 wstrzymało się od głosu. B. minister mocno skrytykowała podczas posiedzenia komisji sposób prowadzenia polskiej polityki zagranicznej przez obecną ekipę rządową. - Człowiek o moim życiorysie jest naprawdę głęboko poraniony przyglądaniem się temu, co się dzieje z polską polityką zagraniczną - powiedziała w środę Fotyga. - Wiadomo, że ci którzy chcą reprezentować Polskę za granicą muszą się legitymować wiedzą dyplomatyczną i, co jest oczywiste, muszą realizować politykę rządu, politykę Ministerstwa Spraw Zagranicznych - powiedział Graś. Pytany, czy jest możliwe, że - jeśli wyjaśnienia b. minister będą niewystarczające - Fotyga nie będzie ambasadorem Polski przy ONZ, Graś powiedział: - To będzie decyzja ministra Sikorskiego, rząd będzie oczekiwał na jego rekomendacje. Nie chciał odpowiedzieć na pytanie, czy rząd w ogóle rozważa taką możliwość. Pytany, jak na wypowiedzi Fotygi podczas sejmowej komisji zareagował premier Donald Tusk, Graś powiedział: - Premier miał zajęty kalendarz, z reguły nie ogląda transmisji z posiedzeń komisji, tej również nie oglądał. Premier do tego się nie odnosił, sprawą zajmuje się Sikorski - to jego powinność i obowiązek.