na konferencji prasowej. Media donosiły, że Ryn zawdzięczał swoją nominację na ambasadora związkami z oraz kontrowersyjnym polonijnym biznesmenem z Urugwaju Janem Kobylańskim, jednym ze sponsorów Radia Maryja. O tym, że Sikorski chce odwołać Ryna ze stanowiska ambasadora w Argentynie napisała piątkowa "Gazeta Wyborcza". Sikorski przypomniał, że Ryn był związany z Unią Stowarzyszeń i Organizacji Polonijnych Ameryki Łacińskiej (USOPAŁ - której prezesem jest Kobylański). Szef MSZ przyznał, że USOPAŁ nie cieszy się poparciem MSZ. - To mu (Rynowi) utrudnia prowadzenie misji. Naszymi ambasadorami muszą być ludzie, którzy są zdolni do służenia całemu państwu polskiemu, a nie są przedstawicielami jakiejkolwiek stacji radiowej - zaznaczył. Na pytanie, czy konsultował z prezydentem Lechem Kaczyńskim odwołanie Ryna, Sikorski odpowiedział, że - w związku ze złożeniem przez ambasadora rezygnacji - nastąpił "normalny przepływ papierów". Szef MSZ poinformował, że złożył wniosek do premiera o zgodę na odwołanie ambasadora, a także trzykrotnie wniosek do prezydenta o "formalne" odwołanie Ryna, ale - jak zaznaczył - nie otrzymał odpowiedzi. Zdzisław Ryn - lekarz psychiatra kliniczny, specjalista od patologii społecznych, podróżnik i miłośnik Andów, przed powołaniem na ambasadora pracował w Katedrze Psychiatrii UJ w Krakowie. Był ambasadorem w Chile w latach 1991-96. Kandydatura Ryna na ambasadora w Argentynie pojawiła się w 2006 r. i od początku wzbudzała kontrowersje. Negatywnie zaopiniowała ją sejmowa Komisja Spraw Zagranicznych. Podczas spotkania z Rynem posłowie wytykali mu powiązania z Kobylańskim, kontakty z Radiem Maryja oraz wywiad z 1999 r. dla "Gazety Polskiej", w którym miał on bronić wieloletniego dyktatora Chile Augusto Pinocheta. O Rynie stało się głośno ponownie w związku z ubiegłoroczną wizytą w Argentynie Bogdana Borusewicza. Marszałek Senatu wziął w grudniu 2007 r. udział w uroczystości zaprzysiężenia prezydent Argentyny Cristiny Kirchner. Na czas jego wizyty w Buenos Aires ambasador Ryn został urlopowany.