Propozycję SLD o przyspieszeniu wyborów Tomasz Siemoniak uważa za niepoważną i nazywa ją "kolejnym dziwactwem Leszka Millera". Także sugestie z obozu Prawa i Sprawiedliwości, że do jesieni władzę powinien sprawować rząd techniczny, nie budzą entuzjazmu wicepremiera. Wszystkim, którzy marzą o władzy wicepremier Siemoniak doradza natomiast trochę spokoju. Rostrzygnięcie, kto powinien dalej rządzić, powinno w jego opinii nastąpić w październiku, w trakcie wyborów do parlamentu. Propozycje opozycji dotyczące zmian w działaniu państwowej administracji to pokłosie niedawnego wycieku w sprawie afery taśmowej.