Siemoniak wizytował w czwartek w stolicy Dolnego Śląska 3. Wrocławską Brygadę Radiotechniczną, która odpowiada za obronę przeciwlotniczą całej Polski. Po południu weźmie udział w konwencji wyborczej PO w Wałbrzychu (Dolnośląskie), gdzie jest "jedynką" na liście PO do Sejmu. Minister podkreślił, że bardzo ceni osoby, które w środę dołączyły do PO i znajdą się na listach wyborczych do parlamentu. W środę Rada Krajowa Platformy zatwierdziła listy wyborcze partii. Znalazł się na nich b. polityk PiS Ludwik Dorn, który kandyduje do Sejmu, Grzegorz Napieralski (wcześniej w SLD), z poparciem PO będzie startował do Senatu oraz Michał Mazowieckiego - syn pierwszego niekomunistycznego premiera po 1945 r. Tadeusza Mazowieckiego, również kandydat do Sejmu. - Z Ludwikiem Dornem pracowałem w sejmowej komisji obrony narodowej. To partner trudny i wymagający, ale konstruktywny i sympatyczny. Bardzo dobry parlamentarzysta - podkreślił szef MON. Siemoniak dodał, że Grzegorza Napieralskiego uważa za "jednego z najpracowitszych posłów w obszarze nowych technologii". - Może nie było to tak spektakularne, ale wielokrotnie miałem okazję z nim rozmawiać o tym, jak budować innowacyjność, jak dzięki modernizacji wojska budować najnowocześniejsze elementy, cyfryzować resztę gospodarki zauważył wicepremier. Jak dodał, trzeba również podkreślić, iż Napieralski to "lewicowy polityk młodego pokolenia bez pezetpeerowskich korzeni i bez żadnych bagaży."