Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował po sobotnim posiedzeniu Rady Naczelnej partii, że podjęto uchwałę o budowie bloku na wybory parlamentarne pod nazwą Koalicja Polska. Do współpracy zaprosił ugrupowania, którym bliskie są "wartości chrześcijańskie, demokratyczne, ludowe i narodowe". Kosiniak-Kamysz poinformował, że PSL na pewno będzie chciało budować wspólną listę do Senatu. Siemoniak podkreślił w środę w radiu TOK FM, że "nie ogólne hasła ale konkretne programy skierowane do różnych, ważnych grup społecznych będą skuteczne w walce o wyborców podczas jesiennych wyborów". "Dla młodych to jest program wyższa płaca, program dla wszystkich - radykalna poprawa w ochronie zdrowia, dzięki pieniądzom europejskim, program dla seniorów" - mówił Siemoniak. Jak dodał, jego ugrupowanie będzie w kampanii wyborczej ten program "pokazywać i przekonywać do niego ludzi". "Nie jesteśmy tylko anty PiS-em. Jesteśmy za Polską, jesteśmy za rozwojem Polski taką drogą jaką poszła w 1989 r." - podkreślił wiceszef PO. Pytany czy wierzy, że PSL wróci do Koalicji Europejskiej odpowiedział: "Jesteśmy otwarci, wierzę w mądrość kolegów, koleżanek z PSL (...) Nie można rozbijać tych wartości, które są. Koalicja Europejska jest ogromną wartością, dostała ponad 38 pkt proc. i tak naprawdę tylko Koalicja Europejska może wygrać jesienne wybory". Siemoniak wyraził nadzieję, że politycy PSL "po przegrupowaniu się, po analizie wyników wyborów, z poczuciem satysfakcji, bo mają trzech eurodeputowanych, wrócą do rozmów i będziemy w stanie jeszcze wzmacniać KE". Jak dodał, PSL podobnie jak Platforma jest partią samorządu.