- Wejście do Schengen pociąga dla nas szereg implikacji, szczególnie na granicy wewnętrznej (z innymi krajami układu Schengen). Straż Graniczna nie będzie bezpośrednio ochraniać tej granicy i kontrolować ruchu granicznego. Będzie miała jednak pozostałe zadania, które dotąd realizowała - zaznaczył komendant. Jak wyjaśnił chodzi m.in. o zapobieganie nielegalnej imigracji. Wielu obcokrajowców, którzy chcą wyjechać na Zachód, może bowiem próbować wykorzystać to, że na granicy z innymi członkami Schengen - Niemcami, Słowacją, Czechami i Litwą - nie będzie kontroli. - Granica wewnętrzna będzie chroniona, zmienimy tylko sposób działania - zapewnił Kuśmierczak. Dodał, że drogi dojazdowe do granic i trasy międzynarodowe kontrolować będą tzw. grupy mobilne - zespoły patrolowo-interwencyjne. Ich zadaniem będzie sprawdzanie dokumentów, legalności pobytu cudzoziemców oraz zapobieganie przemytowi m.in. broni, papierosów, narkotyków i dzieł sztuki. - To, że nie będzie granicy, to wcale nie oznacza, że zniknie przemyt bo nie będzie wolnego przepływu towarów akcyzowych. Będzie można przewieźć np. 800 sztuk papierosów, 10 litrów spirytusu, 20 litrów wina o zwiększonej zawartości alkoholu, 60 wina musującego - wyjaśniał komendant. Jego zdaniem całkowite otwarcie granic może też ułatwiać przedostanie się na terytorium Polski potencjalnych terrorystów. - Takie zagrożenie też musimy brać pod uwagę, choć Polska na szczęście nie jest głównym celem takich ataków - dodał. Jak podkreślił, pracę strażników granicznych będą usprawniać m.in. tzw. schengen-busy, pełniące rolę "przewoźnych przejść granicznych". Będą to specjalne samochody wyposażone w sprzęt niezbędny do przeprowadzenia kontroli - np. komputer podłączony do baz danych zawierających m.in. informacje o osobach poszukiwanych, urządzenia do sprawdzania odcisków palców czy mini laboratoria do wykrywania narkotyków. - W pierwszym rzucie chcemy zakupić ich ok. 10, docelowo ok. 30 - zaznaczył komendant. Dodał, że na granicy polsko-czeskiej, słowackiej i litewskiej będą wprowadzane wspólne patrole wzorowane na działających już polsko-niemieckich. Rozważana jest także możliwość wspólnych patroli z schengen-busami. - Będziemy mogli wówczas skierować więcej funkcjonariuszy do służby patrolowo-interwencyjnej. Planujemy też wspólne loty śmigłowcami, wspólne patrole jednostkami pływającymi - powiedział Kuśmierczak. Jak zaznaczył, wiązać się to będzie z koniecznością przeszkolenia funkcjonariuszy z przepisów prawa obowiązujących w poszczególnych krajach. "Czeski czy słowacki funkcjonariusz musi po naszej stronie przestrzegać naszych przepisów a nasi funkcjonariusze muszą zapoznać się z przepisami obowiązującymi u sąsiadów" - dodał. Komendant poinformował także, że w sumie liczba strażników granicznych na przyszłej granicy wewnętrznej Schengen (liczącej około 1880 km) została zmniejszona o ok. 3 tys. - obecnie jest ich tam 5 tys. 200. Na granicy zewnętrznej, liczącej ponad 1600 km liczba strażników zwiększyła się natomiast o ok. 5 tys. 300. Teraz jest ich blisko 10 tys. Kuśmierczak poinformował również, że zwrócił się do szefa MSWiA o zwiększenie limitu przyjęć funkcjonariuszy w przyszłym roku o 1100 osób. "Powstaną nowe lotniska m.in. w Modlinie. Planujemy też otwarcie trzech nowych przejść granicznych na odcinku polsko-ukraińskim" - wyjaśniał. Strefa Schengen ma zostać rozszerzona w styczniu 2008 r. We wrześniu do Polski przyjadą eksperci unijni, którzy ponownie skontrolują stan przygotowań infrastruktury polskich lotnisk do wymogów układu oraz polskich służb do korzystania z systemu informacyjnego Schengen.