Śledczy postawili w czwartek zarzut 48-letniemu mieszkańcowi Gdańska, który telefonicznie groził zamordowaniem Donalda Tuska. Komendant Miejski Policji w Gdańsku chce, by prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o areszt dla podejrzanego. Podejrzany jeszcze w czwartek zostanie doprowadzony do prokuratury - poinformowała PAP w czwartek oficer prasowy komendanta miejskiego policji w Gdańsku Karina Kamińska. Przypomniała, że mężczyzna 14 stycznia zadzwonił na numer alarmowy Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego i groził, że polityka pozbawi życia. "Po otrzymaniu informacji o tym telefonie policjanci, którzy intensywnie pracowali nad tą sprawą, ustalili miejsce przebywania tego mężczyzny. 48-latek został zatrzymany w środę rano w mieszkaniu na terenie miasta"- wyjaśniła. Dodała, że policjanci zabezpieczyli nagrania rozmowy, przesłuchali świadków, a podczas przeszukania zabezpieczyli dwa telefony komórkowe, z których podejrzewany mógł wykonywać połączenia. Komendant miejski policji w Gdańsku wnioskuje do prokuratura o wystąpienie do sądu z wnioskiem o zastosowanie wobec podejrzanego tymczasowego aresztowania. 35-latek groził prezydentowi Radomia We wtorek prezydent Radomia złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez osobę, która na jednym z portali społecznościowych zamieściła wpis z groźbą wobec niego. Lokalne media podają, że na jednym z prywatnych profili na portalu społecznościowym pojawiło się zdjęcie drzewa z wbitym w pień nożem i podpisem "Witkoski bedziesz nastempny" (pisownia oryginalna). Policja szybko ustaliła internautę, który dokonał wpisu. 35-letni mieszkaniec pow. radomskiego został w środę zatrzymany w Gdańsku i przewieziony do Radomia. Rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu podinsp. Katarzyna Kucharska poinformowała, że 35-latek został przesłuchany przez policjantów w czwartek rano. Przedstawiono mu zarzut kierowania gróźb karalnych wobec prezydenta Radomia. Policjanci skierowali też wniosek do Prokuratury Rejonowej Radom Wschód o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Z kolei rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Beata Galas zapewniła, że prokuratura zajmie się tym jeszcze w czwartek. Zatrzymanie we Wrocławiu Policjanci z Wrocławia z kolei namierzyli mężczyznę podejrzanego o groźby kierowane w internecie wobec prezydenta Jacka Sutryka. Wpis został zamieszczony na jednym z forów internetowych. Mężczyzna został zatrzymany."Szybki i skutecznie działania wspólnie z prokuraturą i policjantami z województwa zachodniopomorskiego doprowadziły do zatrzymania 38-latka. Obecnie wykonywane są czynności procesowe z jego udziałem, a po ich zakończeniu za swój czyn odpowie przed sądem" - poinformował w czwartek asp. szt. Łukasz Dutkowiak z biura prasowego dolnośląskiej policji.Funkcjonariusze z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu podjęli działania w związku z wpisem na forum internetowym "mogącym świadczyć o zamiarze lub nawoływaniu do popełnienia przestępstwa". "Autor w internecie groził prezydentowi Wrocławia. Policyjni specjaliści niezwłocznie podjęli czynności zmierzające do jego identyfikacji, współpracując także z administratorem serwisu. W trakcie dalszych czynności funkcjonariusze pionu kryminalnego namierzyli mężczyznę podejrzanego o groźby. Okazało się, że jest mieszkańcem województwa zachodniopomorskiego" - powiedział Dutkowiak. Dodał, że 38-latka zatrzymali policjanci z komisariatu Szczecin Pogodno. Został przewieziony do Wrocławia, gdzie prokuratura wykonuje czynności procesowe z jego udziałem.Za czyn z art. 119 § 1 kodeksu karnego, tj. za stosowanie groźby, grozi do 5 lat więzienia. O dalszym losie zatrzymanego zadecyduje teraz sąd. Zarzut dla 34-latka po wpisie na temat śmierci prezydenta Adamowicza Zarzut publicznego pochwalania przestępstwa usłyszał w czwartek w gliwickiej prokuraturze 34-letni raper z Knurowa Kamil N., który zamieścił w internecie drwiący i pełen nienawiści wpis na temat śmierci zmarłego tragicznie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Mężczyzna przyznał się do winy, po przesłuchaniu w prokuraturze został zwolniony do domu, będzie pod dozorem policji. Informację o przesłuchaniu podejrzanego, przedstawionym mu zarzucie i środku zapobiegawczym przekazał PAP zastępca szefa Prokuratury Rejonowej Gliwice-Zachód Mariusz Dulba. Mężczyzna usłyszał zarzut z art. 255 par. 3 kodeksu karnego. Zgodnie z tym przepisem, kto publicznie pochwala popełnienie przestępstwa, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. "Podejrzany przyznał się do winy. Wyraził skruchę. Swój wpis tłumaczył głupotą i stanem nietrzeźwości" - powiedział PAP prok. Dulba. Zatrzymany w środę przez policję 34-latek pracuje w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. Spółka JSW Szkolenie i Górnictwo opublikowała na swojej stronie oświadczenie, w którym potępiła wpis i poinformowała o wszczętym w sprawie pracownika postępowaniu dyscyplinarnym. 73-letni mężczyzna groził burmistrzowi Milanówka Do urzędniczki odpowiadającej za finanse w urzędzie Milanówka zadzwonił kilka dni temu mężczyzna i groził śmiercią burmistrzowi, bo nie spodobała mu się decyzja finansowa urzędu. Jak podała w czwartek grodziska policja, 73-latek został zatrzymany i poddał się karze. "Mężczyzna jest mieszkańcem miasta, w którym urzęduje burmistrz. Nie podobała mu się decyzja finansowa urzędu. Dlatego powiedział, że zabije za to burmistrza" - powiedziała PAP asp. szt. Katarzyna Zych z KPP w Grodzisku Mazowieckim. Policja nie podała, o jakie miasto chodzi, ale jak powiedział PAP sekretarz burmistrza Milanówka Piotr Iwicki, to burmistrzowi tego miasta grożono. "Zatrzymany stwierdził w czasie gróźb telefonicznych, że miał już "odstrzelić" byłego burmistrza Jerzego Wysockiego, ale nie zdążył, teraz groził burmistrzowi Remiszewskiemu" - powiedział Iwicki. Dodał, że mężczyzna miał pewność, iż jest nagrywany. Urzędniczka, która odebrała telefon, zawiadomiła policję. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę. 73-latek usłyszał w środę zarzut wywierania groźbą wpływu na czynności urzędowe. Grozi za to do trzech lat więzienia. Mężczyzna przyznał się i dobrowolnie poddał karze sześciu miesięcy więzienia w zawieszeniu. Musi również przeprosić burmistrza na piśmie. Szczecin: Nawoływał do zbrodni przeciw prezydentowi miasta, został zatrzymany Szczecińska policja poinformowała w środę o zatrzymaniu młodego mężczyzny "w związku z zamieszczeniem w internecie treści nawołujących do popełnienia przestępstwa na szkodę prezydenta miasta". Jak podał rzecznik prezydenta Szczecina Łukasz Kolasa, informację o wpisie prezydent otrzymał na Twitterze przez profil HejtStop.pl. Na profilu tym pojawił się we wtorek zrzut ekranu z Facebooka z wpisem grożącym prezydentowi Piotrowi Krzystkowi. Prokurator wykonał czynności procesowe z zatrzymanym mężczyzną i przedstawił mu zarzuty publicznego nawoływania do popełnienia zbrodni oraz publicznego pochwalania popełnienia przestępstwa - poinformowała w czwartek prok. Joanna Biranowska-Sochalska. Mężczyzna został przesłuchany w charakterze podejrzanego. Jak przekazała, mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień. Dodała, że prokurator jeszcze w czwartek planuje złożyć do sądu wniosek o jego tymczasowe aresztowanie. Będą kolejne zatrzymania W czwartek minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński, poinformował, że "dziś (nastąpią) kolejne zatrzymania przez policję osób, które w swej nienawistnej internetowej retoryce posuwają się do gróźb karalnych wobec innych". "Zapewniam, że nie będą to akcje tymczasowe i pokazowe. Policja będzie konsekwentna i bezwzględna, ale zatrzymamy tej oszalałej spirali nie zatrzymamy nienawiści, jeżeli nie nastąpi opamiętanie i refleksja, u wszystkich. WSZYSTKICH!" - napisał na Twitterze. Podkreślił, że nadszedł czas na "opamiętanie i refleksję". "Niestety nie można już napisać: 'póki nie jest za późno'" - dodał. Po niedzielnym ataku na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza zanotowano kilka przypadków kierowania gróźb karalnych wobec osób publicznych. W środę policja zatrzymała 48-letniego mieszkańca Gdańska podejrzewanego o telefoniczne groźby zamordowania przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska. Z kolei zarzuty m.in. publicznego nawoływania do stosowania przemocy wobec prezydenta Poznania i prezydenta Wrocławia z uwagi na ich przynależność polityczną przedstawiono w środę 41-letniemu Cezaremu O.