Było to największe takie badanie przeprowadzone do tej pory w naszej części Europy. "Rz" poznała jego wyniki. - Mogą zaskakiwać, okazuje się, że niemal 40 proc. zmian na lepsze zawdzięczamy przejściu na dietę ograniczającą cholesterol - mówi dr Tomasz Zdrojewski z UM w Gdańsku. Dla porównania: nowoczesne sposoby leczenia zawałów ograniczyły umieralność o 9 proc., a leki antycholesterolowe - o 3 proc. Lekarze nie mają wątpliwości, tak jak pomaga przejście z tłuszczów zwierzęcych na roślinne, tak teraz trzeba zrobić wszystko, by z jedzenia pozbyć się soli. "Podnosi ona ciśnienie i prawdopodobnie ma jeszcze inne fatalne dla zdrowia skutki. Niestety, starsi są do soli przyzwyczajeni, a młodsi z braku czasu sięgają po słone półprodukty: zupy w proszku, kostki rosołowe" - mówi "Rzeczpospolitej" dr Agnieszka Jarosz, dietetyk z Instytutu Żywności i Żywienia. Nadciśnienie to jedyny wskaźnik, którego nie udało nam się poprawić przez ostatnie lata. Lekarze mówią, że wynika to ze stresu związanego z utrzymaniem pracy w okresie transformacji. I ze złej diety. Więcej na ten temat - w dzisiejszej "Rzeczpospolitej".