Kiedy tylko u jego boku pojawia się posłanka Jolanta Szczypińska - błyskawicznie przemienił się z nieczułego sztywniaka w garniturze w ciepłego Romeo - czytamy w "Super Expressie". We wtorek premier i posłanka rzucili się sobie w ramiona, a potem długo i namiętnie tulili. Nie da się ukryć, że miedzy uroczą panią Jolanta i naszym premierem, dzieje się coś magicznego. - Dawno się nie widzieliśmy To było takie spontaniczne - tłumaczy rozpromieniona Szczypińska. Czy to jeszcze przyjaźń, czy już... kochanie? - Nigdy nie wiadomo, co nam w gwiazdach zapisane. Ja wierzę w przeznaczenie... - dodaje. Wtorek. Premier wkracza na konferencję prasową. Poważna mina, obojętność w oku. Niespodziewanie pojawia się Jolanta Szczypińska (49 l.). Rozpromienia się, po chwili tonie w ramionach Jarosława Kaczyńskiego (57 l.). W nim momentalnie budzi się czuły mężczyzna. Tuli głowę w jedwabistych, blond włosach pani Jolanty. - Nawet nie wiedziałem, że ktoś nam zrobił zdjęcie - uśmiecha się posłanka - To było spontaniczne przywitanie. Dawno się nie widzieliśmy już ze dwa tygodnie. Na widok premiera bardzo się ucieszyłam - czytamy w "Super Expressie".