Senyszyn chce jechać razem z przedstawicielami Unii Zachodnioeuropejskiej, która będzie wizytować misję w Czadzie. Posłanka jest członkiem stałej delegacji polskiego parlamentu przy tej organizacji. Szefem delegacji jest właśnie senator Person, dlatego to on akceptuje wszystkie wyjazdy. - Najtańszy bilet kosztuje 13 tys. złotych. A my musimy ograniczać tego typu wydatki - mówi Person. Senator PO konsultował się przed podjęciem decyzji z marszałkiem Sejmu. Jednak posłanka Senyszyn zapowiada, że będzie się jeszcze od tej decyzji odwoływać do Bronisława Komorowskiego. - Gospodarzami będą nasi żołnierze. Powinien tam polecieć ktoś z Polski - tłumaczy. Unia Zachodnioeropejska skupia 10 państw zachodniej Europy. Polska jest członkiem stowarzyszonym z organizacją.