Wyborcy tak zdecydowali, że w tzw. krakowskim okręgu wyborczym, czyli okręgu nr 13, pan Zbigniew Ziobro uzyskał 164 681 głosów, a pan Gowin otrzymał 160 465 głosów - powiedziała RMF FM Zdzisława Romańska z krakowskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego. W okręgu krakowskim (nr 13) w wyborach do Sejmu zwyciężyła Platforma Obywatelska z wynikiem 47,35 proc. głosów. PiS uzyskał tam 34,43 proc. głosów. Trzeci, z poparciem 9,67 proc., był w Krakowie LiD. Lider listy PiS Zbigniew Ziobro wygrał z "jedynką" z listy PO Jarosławem Gowinem. Pojedynek liderów list PiS i PO był określany jako prestiżowy. Ostatecznie okazało się, że Ziobro uzyskał 164 681 głosów i wygrał z Gowinem, który otrzymał 160 465 głosów. Takie wyniki podała w poniedziałek Okręgowa Komisja Wyborcza na podstawie danych ze 100 proc. lokali wyborczych. 5-procentowego progu nie przekroczyły w Krakowie: PSL - 4,18 proc., Polska Partia Pracy - 1,67 proc., Liga Polskich Rodzin - 1,22 proc., Samoobrona RP - 0,62 proc, Partia Kobiet - 0,86 proc. Według nieoficjalnych prognoz, PO w okręgu krakowskim mogłaby liczyć na 7 mandatów poselskich, PiS na 5, a LiD na 1. Okręgowa Komisja Wyborcza dokona podziału mandatów dopiero po oficjalnym ogłoszeniu przez PKW, które komitety przekroczyły próg wyborczy. Z rozkładu głosów wynika jednak, że posłami zostali: - Z listy PO: dotychczasowy senator Jarosław Gowin - 160 465 głosów, dotychczasowy poseł Ireneusz Raś - 15 808, dotychczasowy poseł Jerzy Fedorowicz - 15 649, wiceprzewodnicząca Rady Miasta Krakowa Katarzyna Matusik-Lipiec 15 130, radny wojewódzki Łukasz Gibała 11 413, dotychczasowy poseł Jacek Krupa 7 293, Andrzej Ryszka radny powiatu w Olkuszu - 7 292. - Z listy PiS: minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro - 164 681 głosów, koordynator ds. służb specjalnych Zbigniew Wassermann - 6 478, szef krakowskiego oddziału IPN Ryszard Terlecki 4 246, dotychczasowy poseł Andrzej Adamczyk 3 421 i radny miejski z Olkusza Jacek Osuch 2 458. - Z listy LiD: adwokat Jan Widacki 24 963. Frekwencja w okręgu wyborczym nr 13, wyniosła 61,38 proc. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro nie kryje zaskoczenia, że - wbrew wynikom sondaży - pokonał w parlamentarnych wyborach w Krakowie kandydata PO Jarosława Gowina. Jego zdaniem, to efekt pozytywnej kampanii, jaką tam prowadził. W rozmowie Ziobro dziękował wyborcom za okazane mu zaufanie "mimo wielkiej kampanii negatywnej w różnych mediach". - Przyjmuję ten wynik z pokorą, bo on przekracza granice mojej wyobraźni, zwłaszcza przy porażce PiS, a tak wiele osób mi zaufało. To wielkie zobowiązanie, z którego zamierzam się wywiązać jako poseł opozycji - powiedział Ziobro. W ocenie ministra, jego kampania w Krakowie miała charakter pozytywny, pokazała sukcesy rządu Jarosława Kaczyńskiego i dlatego przyniosła efekty. Ziobro wymienił w tym kontekście walkę z korupcją i poprawę sytuacji gospodarczej, a także powstanie 1,2 miliona nowych miejsc pracy - co jednak, jego zdaniem, nie przebiło się do opinii publicznej. - Szkoda, że tych akcentów nie było na szczeblu centralnym, ale z drugiej strony trzeba pamiętać, że sztab był pod ogromną presją nagonki ze wszystkich stron. Nie było czasu na pokazanie tego - dodał Ziobro, akcentując zwłaszcza "sukcesy tego rządu w sferze gospodarki". Jako poseł opozycji Ziobro - jak powiedział - będzie głosował za powołaniem zapowiadanych przez PO sejmowych komisji śledczych w sprawie akcji CBA w resorcie rolnictwa oraz byłej posłanki PO Beaty Sawickiej, bo "pozwoli mu to oczyścić się z pomówień i odpowiedzieć na kierowane ataki".