W drugiej połowie marca do TK trafił wniosek posłów PiS. Wykazali w nim 14 naruszeń konstytucji, do których miało dojść w związku z kwestią paktu fiskalnego. Argumentowali m.in., że głosowanie nad ustawą zezwalającą na ratyfikację paktu nie powinno odbywać się zwykłą większością głosów w Sejmie, ale na podstawie art. 90 konstytucji. Wymaga on 2/3 głosów podczas głosowania w obu izbach parlamentu. "Złożyliśmy własny wniosek. Skarga dotyczy trybu uchwalenia i nieregulaminowe wprowadzenie ustawy pod obrady" - powiedział PAP Karczewski. Senatorowie PiS zarzucają marszałkowi Senatu Bogdanowi Borusewiczowi, że złożył on wniosek o uzupełnienie porządku obrad o ustawę ws. paktu fiskalnego, zanim senatorowie otrzymali druki i ekspertyzy w tej sprawie. Marszałek odpiera te zarzuty. Senatorowie w uzasadnieniu przytaczają zapisy działu V regulaminu Senatu zatytułowanego: "Funkcjonowanie Senatu". Rozdział 1 zatytułowany "Posiedzenia Senatu" przewiduje m.in., że marszałek Senatu nie później niż na 7 dni przed planowanym posiedzeniem zawiadamia senatorów o terminie posiedzenia i projekcie porządku obrad. Kolejny ustęp tego artykułu pozwala marszałkowi zdecydować o skróceniu tego terminu w szczególnie uzasadnionych wypadkach. Przytaczają również zapis regulaminu, który stwierdza, że projekt porządku obrad ustala marszałek Senatu. "Norma ta upoważnia też marszałka Senatu do włączenia do porządku obrad jedynie spraw znanych senatorom z druków udostępnionych im nie później niż na 3 dni przed posiedzeniem. Skrócenie tego terminu może nastąpić za zgodą Senatu i tylko w wyjątkowych przypadkach" - podkreślają autorzy wniosku. Według nich w trakcie prac nad ustawą dotyczącą ratyfikacji paktu doszło do wystąpienia "poważnych, regulaminowych uchybień proceduralnych", które naruszyły artykuły konstytucji mówiące o pracach nad ustawą lub uchwałą w Senacie. Zdaniem polityków PiS zostało ograniczone prawo senatorów jako reprezentantów narodu, a także artykułu ustawy zasadniczej mówiące o tym, że "Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym", oraz o tym, że "organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa". "Uchybienia proceduralne uniemożliwiły senatorom nie tylko zapoznanie się z przedmiotem obrad, ale też możliwość dokonania prawidłowej oceny Traktatu o stabilności, koordynacji i zarządzaniu w Unii Gospodarczej i Walutowej oraz zajęcie ostatecznego stanowiska, a w konsekwencji uniemożliwiły prawidłową ocenę doboru trybu ratyfikacji. Istota tych uchybień wpłynęła ograniczająco na szereg konstytucyjnych praw senatorów wynikających ze sprawowanego mandatu" - czytamy w skardze. Zarzuty te odpiera marszałek Senatu. Jak mówił, regulamin przewiduje uzupełnienie porządku obrad poprzez przegłosowanie przez izbę wniosku formalnego. "I tak właśnie się stało" - podkreślił Borusewicz. Dodał, że na posiedzeniu Konwentu Seniorów poinformował o punkcie dotyczącym paktu fiskalnego. Borusewicz zaznaczał, że senatorowie otrzymali tekst ustawy drogą elektroniczną, bo "obecnie odchodzi się już od dokumentów papierowych". Podkreślił też, że dostali go przed zatwierdzeniem porządku obrad i zostali powiadomieni o formie, w jakiej dokument został im przesłany. Wicedyrektor Gabinetu Marszałka Zdzisław Iwanicki informował ponadto PAP, że "stosowne analizy prawne" potwierdzają, że włączenie punktu dotyczącego paktu fiskalnego do porządku odbyło się zgodnie z regulaminem. Pod koniec lutego prezydent Bronisław Komorowski podpisał ustawę zezwalającą mu na ratyfikację unijnego paktu fiskalnego. Pakt fiskalny wymusza większą dyscyplinę w finansach publicznych, zwłaszcza w 17 państwach eurolandu. Ustanawia nowe, bardziej automatyczne sankcje za łamanie dyscypliny, w tym nowej reguły wydatkowej. Polskę będzie obowiązywał dopiero wtedy, gdy przyjmiemy unijną walutę. Rząd przekazując do parlamentu projekt ustawy zezwalającej na ratyfikację, zaproponował tryb opisany w art. 89 konstytucji, który zakłada ratyfikację umowy przez prezydenta przy uprzednim wyrażeniu na to zgody przez Sejm i Senat zwykłą większością głosów.