"Wszystko już chyba w tej sprawie zostało powiedziane" - oświadczył Bogdan Klich (PO). Ocenił, że akcje wobec demonstrujących pod Senatem - którym podziękował - "trochę przypominają" 13 grudnia 1981 r. "Wybraliście bardzo zły czas na zabieranie Polakom wolnego sądownictwa" - powiedział, dodając, że "teraz nie ma czołgów na ulicach". "Co wam Polacy uczynili, że odbieracie im prawo do sprawiedliwego zbadania ich sprawy przez niezależny sąd?" - pytał. Barbara Zdrojewska (PO) mówiła, że nikt nie ocenia wymiaru sprawiedliwości bezkrytycznie. "Można go zamienić na inny, ale nie można go całkowicie dewastować" - dodała. Według niej, w ustawie chodzi o to aby usunąć dotychczasowych sędziów, a w ich miejsce "wsadzić swoich". "Ktoś na złość przygotował taki prezent twórcom ustawy, że 13 grudnia musimy o niej mówić" - dodała. "Im dłużej słucham wystąpień kolegów z PO, tym bardziej jestem zdumiony" - oświadczył Krzysztof Mróz (PiS). Zarzucił im, że ich wystąpienia to wyłącznie przejaw "lęków i urojeń". "Nie chodzi o sądy, wam chodzi o politykę" - powiedział senatorom PO. "Co by nie zrobił pan prezydent, większość parlamentarna, to i tak będziecie ich krytykowali" - dodał. Senator PiS podkreślił, że parlament ma prawo określać zasady wyboru członków KRS-sędziów, co nie łamie konstytucji. "Ten skład KRS całkowicie się skompromitował" - oświadczył. "A jak senator się skompromituje?" - padł okrzyk z ław PO. "To wtedy wyborcy go nie wybiorą" - odpowiedział Mróz. Marek Borowski (niez.) podkreślał, że to nie prezydent Andrzej Duda zainicjował zmianę ustawy o KRS. "To wojna między ministrem sprawiedliwości a panem prezydentem" - ocenił. Według niego, w poprzedniej ustawie <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-zbigniew-ziobro,gsbi,1525" title="Zbigniew Ziobro" target="_blank">Zbigniew Ziobro</a> "po zdobyciu prokuratury zapragnął jeszcze władzy sądowniczej, przewidując dla prezydenta rolę notariusza" - co skończyło się wetem. Złożył poprawki, by w KRS nie mogło być sędziów delegowanych do MS. Wcześniej, na koniec wystąpień zaproszonych gości prezydencki minister Paweł Mucha powtórzył, że nie podziela stanowiska, by ustawa o KRS była niekonstytucyjna. Zaznaczył, że "system się sam nie oczyści", a nie da się przeprowadzić reformy wymiaru sprawiedliwości bez reformy KRS. Senatorowie PO wystawili tabliczki z napisem: "Wolne sądy, wolne wybory, wolna Polska".