Senator Krzysztof Zaremba wystartuje w wyborach jako kandydat bezpartyjny. Wcześniej należał do Platformy Obywatelskiej. Od lipca br jest członkiem sejmowego klubu PiS. Obecny na konferencji Joachim Brudziński podkreślił, że członkowie szczecińskiego zarządu PiS poparli kandydaturę senatora jednogłośnie. - Poparcia udzielił mu również prezes Jarosław Kaczyński - dodał Brudziński. - Szczecin nie ma barw partyjnych - mówił Brudziński przypominając jak dobrze układała mu się współpraca z Zarembą we władzach regionu, gdy ten jeszcze był członkiem PO. Politycy podkreślali na konferencji, że kandydatura bezpartyjnego Zaremby powinna przyciągnąć wszystkich, którym zależy na przyszłości miasta, bez względu na poglądy polityczne. - Zaimponowało mi, że Zaremba gdy wstąpił do klubu PiS nie pokazywał neofickiego zacietrzewienia i nadal dobrze mówił o swoich kolegach z PO, z którymi wcześniej współpracował - powiedział Brudziński. Zaremba mówił, że Szczecin nigdy jeszcze w swoich dziejach nie był tak zmarginalizowany jak obecnie a on chce doprowadzić do tego, by miasto to uzyskało "europejską klasę, na którą w pełni zasługuje". Zaznaczył, że to w okresie rządów PiS zapadło najwięcej korzystnych dla Zachodniopomorskiego decyzji. Zaremba nie przedstawił jeszcze programu z jakim wystartuje w kampanii, gdyż program ten jest jeszcze opracowywany. Krzysztof Zaremba urodził się w Szczecinie. Jest wnukiem pierwszego polskiego prezydenta Szczecina - Piotra Zaremby. Z wykształcenia jest politologiem. Był radnym Szczecina a w latach 2001-2007 posłem na Sejm. W latach 2001-2006 był przewodniczącym Regionu Zachodniopomorskiego Platformy, był też członkiem Rady Krajowej PO. Zaremba startował do Senatu z list PO; do kwietnia 2009 r. był członkiem tej partii, kiedy formalnie złożył rezygnację z członkostwa w PO. Odchodząc z Platformy tłumaczył, że to forma sprzeciwu wobec decyzji rządu ws. polskich stoczni prowadzących do likwidacji tej gałęzi przemysłu. W 2009 roku bez powodzenia ubiegał się o mandat do Parlamentu Europejskiego z list Libertas.