Chlebowski odniósł się w ten sposób do informacji "Gazety Wyborczej", która napisała, że firma Misiaka bez przetargu dostała zlecenie na realizację tego, co zapisano w specustawie stoczniowej, nad którą on sam pracował. - Zleciłem rzecznikowi dyscypliny klubu PO, żeby wyjaśnił tę kwestię i dopiero wtedy się do niej odniosę - powiedział Chlebowski. Dodał, że komentarza w tej sprawie najwcześniej będzie można się spodziewać w przyszłym tygodniu. Sam Misiak do doniesień "Gazety" odniesie się na zaplanowanej na godz. 14.30 konferencji prasowej. Misiak przewodniczył komisji gospodarki narodowej pracującej nad specustawą stoczniową, zgłaszał do niej poprawki. Później - jak napisała "Gazeta Wyborcza" - firma Work Service, której Misiak jest współwłaścicielem, bez przetargu dostała zlecenie. Ustawa stanowi, że za zapewnienie zwalnianym stoczniowcom miękkiego lądowania odpowiada państwowa spółka Agencja Rozwoju Przemysłu. 27 lutego ARP ogłosiła, że "do realizacji usługi szkoleniowo-doradczej" wybrała konsorcjum firm DGA z Poznania i Work Service z Wrocławia. Chodzi m.in. o doradztwo dla zwalnianych stoczniowców, szkolenia, pomoc w pisaniu CV, wyszukiwanie ofert.