Przypomnijmy, że 11 sierpnia Sejm przyjął nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji, która zdaniem jej autorów - posłów PiS, ma na celu uszczelnienie i uściślenie obowiązujących od 2004 r. przepisów, które mówią o tym, że właścicielem telewizji czy radia działających na podstawie polskich koncesji mogą być podmioty z udziałem pozaeuropejskim nieprzekraczającym 49 proc. W ocenie opozycji nowelizacja jest wymierzona w stację TVN, której udziałowcem jest amerykański koncern Discovery. Dlatego też określają tę nowelę mianem "lex TVN". W poniedziałek senackie Komisje: Kultury i Środków Przekazu, Praw Człowieka, Praworządności i Petycji oraz Ustawodawcza opowiedziały się za odrzuceniem nowelizacji w całości. Co dalej z ustawą? Ustawą medialną ponownie zajmie się Sejm. Posłowie mogą odrzucić decyzję Senatu bezwzględną większością głosów w obecności minimum połowy ustawowej liczby posłów. Jeśli tak się stanie, trafi ona do prezydenta Andrzeja Dudy do podpisu. Prezydent sugerował, że może ją zawetować. W telewizji publicznej podkreślał, że repolonizacja mediów powinna odbywać się "na zasadzie rynkowej". - Po prostu na zasadzie nabycia. Nie przymusowo, na zasadzie, że mamy ustawę i określony termin, co powoduje spadek cen akcji, jeżeli to jest giełdowa spółka - podkreślił prezydent. Możliwość zawetowania ustawy przez prezydenta potwierdzali jego ministrowie. - Prezydent mówił o tym wprost - a ja w jego imieniu komunikowałem to stronie rządowej, politycznej, inicjatorom tego projektu - że w tym kształcie jest gotów zawetować tę ustawę - mówił w radiu Zet szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot.