W myśl procedury, marszałek Senatu będzie kierował ustawę, którą zakwestionował TK, do Komisji Ustawodawczej, a ta - po rozpatrzeniu sprawy - będzie wnioskować do marszałka o podjęcie konkretnej inicjatywy ustawodawczej. Na rozpatrzenie sprawy komisja ma 21 dni. Senat będzie zajmował się zakwestionowanymi ustawami, ale tylko w takim zakresie, w jakim swe wątpliwości wyraził TK. To marszałek będzie decydował, czy wnoszona przez jakiegoś senatora poprawka mieści się "w zakresie zmierzającym do usunięcia niezgodności z konstytucją". To rozwiązanie budziło sprzeciw wśród senatorów PiS. Według Piotra Andrzejewskiego (PiS), rozszerzenie praw marszałka następuje kosztem senatorów, ogranicza ich prawa i jest sprzeczne z konstytucją. PiS zgłosiło poprawkę w tej sprawie, ale przepadła w głosowaniu. Z kolei senatorowie PO podkreślali, że konieczne jest wprowadzenie takiego zapisu, by prace nad poprawianiem zakwestionowanych ustaw przebiegały sprawnie i dotyczyły konkretnych kwestii. - Skoro tak się dzieje z różnych względów, że ani rząd, ani Sejm, bardzo często nie podejmują tego wyzwania jakim jest dostosowanie prawa do orzeczeń TK, to my Izba Wyższa, jako ta, która ma ambicje naprawcze wobec propozycji rządowych i sejmowych będziemy się poczuwać do tego, aby podejmować się korekty prawa w duchu orzeczeń Trybunału - mówił Mieczysław Augustyn (PO). Przypomniał, ze obecnie około 80 ustaw, które zakwestionował TK, nie zostało jeszcze zmienionych. Projektami poprawionych ustaw przyjętymi przez senatorów zajmie się następnie Sejm. Senatorowie zdecydowali też o połączeniu komisji Nauki i Edukacji z komisją Kultury Fizycznej i Sportu w komisję Nauki, Edukacji i Sportu.