Za poprawką do noweli o modernizacji i finansowaniu sił zbrojnych głosowało 47 senatorów, przeciw było 27, 4 wstrzymało się od głosu. Wcześniej Senat odrzucił wniosek mniejszości komisji obrony, w którym zaproponowano usunięcie przepisu określającego limit liczby stanowisk dla żołnierzy zawodowych. Uchwalona przez Sejm w ubiegłym tygodniu ustawa o modernizacji i finansowaniu sił zbrojnych zakłada zmianę sposobu obliczania udziału wydatków obronnych w PKB i ich wzrost. Wydatki na obronność mają w 2018 r. wynieść co najmniej 2 proc. PKB, w roku 2020 wrosnąć do 2,1 proc. PKB, a docelowo - do minimum 2,5 proc. PKB w 2030 r. Wiąże się to z ustaleniami państw NATO, podjętymi na szczycie w Newport w 2014 r., a potwierdzonych w 2016 r. na szczycie w Warszawie oraz deklaracjami rządu i prezydenta o zwiększeniu wydatków obronnych do 2 proc. PKB (liczonych wg metodologii NATO, tj. w odniesieniu do budżetu roku bieżącego). Zwiększenie wydatków obronnych ma umożliwić reorganizację struktury i systemu dowodzenia sił zbrojnych i przyspieszyć modernizację "przy aktywnym zaangażowaniu polskiego przemysłu obronnego". Zwiększenie stanu etatowego sił zbrojnych wiąże się z formowaniem Wojsk Obrony Terytorialnej, które docelowo mają liczyć ponad 50 tys. osób. Według szacunków zmiana przepisów spowoduje wzrost wydatków obronnych o ponad 117,2 mld zł w ciągu 10 lat. W związku ze zgłoszoną poprawką nowelizacja ustawy została skierowana do ponownych prac w Sejmie. Nowelizacja ws. opłat komorniczych Za nowelizacją, wraz z trzema przyjętymi poprawkami, głosowało 77 senatorów, nikt nie był przeciw, jedna osoba wstrzymała się od głosu. Nowelizacja - przygotowana przed kilkoma miesiącami w Senacie - jest wykonaniem orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z jesieni 2015 r. TK uznał wtedy, że przepisy odnoszące się do tych opłat są niekonstytucyjne w zakresie, w jakim nie przewidują niższej stawki za opróżnienie lokalu w sytuacji, gdy dłużnik po wezwaniu przez komornika dobrowolnie wykonał ten obowiązek w wyznaczonym terminie. Tymczasem regulacja przewidywała jednakową opłatę egzekucyjną pobieraną od dłużnika za opróżnienie lokalu, niezależnie od tego, czy opuścił on lokal dobrowolnie, czy też został przymusowo wyprowadzony. W związku z tym, w nowelizacji przewidziano odrębną stawkę i zapisano, że jeżeli "dłużnik po wezwaniu przez komornika dobrowolnie wykonał obowiązek w wyznaczonym terminie, opłata ostateczna wynosi 1/25 przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego", a ponadto jeżeli "dłużnik dobrowolnie wykonał obowiązek przed doręczeniem mu wezwania, komornik nie pobiera opłaty". Nowelizacja wprowadza też obniżenie opłaty stałej za egzekucję odebrania rzeczy do wysokości 20 proc. przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego. Przewidziano również, że wszczęcie egzekucji może być uzależnione od uiszczenia przez wierzyciela zaliczki na poczet opłaty stałej. Nieuiszczenie zaliczki w terminie 7 dni od otrzymania przez wierzyciela wezwania do zapłaty, będzie powodować zwrot wniosku lub odmowę dokonania czynności. Wysokość zaliczki (opłaty tymczasowej) określona została na poziomie 10 proc. przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego. Senatorowie przyjęli także poprawkę, precyzującą kiedy uiszczona przez wierzyciela opłata tymczasowa staje się opłatą ostateczną. Zmienili też jeden z przepisów przejściowych. Ustawa o pracownikach samorządowych Za ustawą - bez poprawek - opowiedziało się 45 senatorów, 29 było przeciw, 4 wtrzymało się od głosu. Teraz ustawa trafi do podpisu prezydenta. Wcześniej sprawozdawca mniejszości senackiej komisji samorządu terytorialnego Piotr Florek (PO) wnosił o odrzucenie ustawy. Ten postulat został odrzucony w głosowaniu. Nowelizacja, przygotowana przez posłów Kukiz'15, usuwa z obowiązującej ustawy przepis, na podstawie którego wójt (burmistrz, prezydent miasta), starosta i marszałek województwa może zatrudniać osoby na stanowiskach doradców i asystentów odpowiednio: w urzędzie gminy, starostwie powiatowym i urzędzie marszałkowskim na czas pełnienia swojej funkcji. Pierwotnie, podczas początkowego etapu prac w Sejmie, w projekcie noweli zapisano, że umowy z obecnie zatrudnionymi doradcami i asystentami miały ulec rozwiązaniu w dniu wejścia w życie ustawy. Podczas prac w sejmowych komisjach termin ten zmieniono na 14 dni od daty wejścia w życie ustawy. Pracownicy samorządowi mieliby być zatrudniani tylko na stanowiskach urzędniczych, w tym kierowniczych stanowiskach urzędniczych, pomocniczych i stanowiskach obsługi. Autorzy ustawy w uzasadnieniu podkreślali, że "gabinety polityczne" na szczeblu samorządowym stają się przyczółkiem do tworzenia miejsc pracy dla osób związanych partyjnie z urzędującymi władzami samorządowymi, a doradcy i asystenci nie posiadają żadnych kwalifikacji do zajmowania takiego stanowiska. Wskazywali też na oszczędności, jakie ma przynieść projekt, szacowane "na 50 mln złotych rocznie". Podczas prac w Sejmie nad projektem negatywnie oceniali go samorządowcy z województw: mazowieckiego, opolskiego, lubuskiego, małopolskiego, warmińsko-mazurskiego i lubelskiego. Wskazywali, że doradcy i asystenci mają wyznaczone konkretne zadania, ich zarobki nie są wysokie, a rozwiązanie umowy o pracę w proponowanym trybie byłoby krzywdzące dla pracowników. Ustawa o ochronie zdrowia zwierząt Za ustawą o ochronie zdrowia zwierząt głosowało 76 senatorów, dwóch się wstrzymało. To rządowy projekt, który jedynie podnosi kwoty przeznaczone na rekompensaty i odszkodowania za likwidację chowu świń. Także podczas prac w Sejmie posłowie nie wnieśli do niego poprawek. Ponieważ chęć rezygnacji z dalszego chowu zgłosiło ponad 2,6 tys. gospodarstw, gdzie znajduje się ok. 30 tys. świń, zaproponowano podniesienie tych kwot odpowiednio do 21,5 mln zł i 8 mln zł na lata 2017 - 2018. Dotychczas limit wydatków na ten cel wynosi 7 mln zł na wypłatę odszkodowań i 3 mln 658 tys. zł na rekompensaty. Resort rolnictwa chce w ten sposób zachęcić rolników, by zrezygnowali z chowu świń, jeśli nie są w stanie spełnić warunków bioasekuracji. Na odszkodowanie przewidziano kwotę średnio 538 zł za sztukę. Na rekompensatę przeznaczono natomiast 75 zł za tucznika - oznacza to, że rolnik, który zrezygnuje z chowu trzody chlewnej, dostanie 75 zł w tym roku i 150 zł w 2018 r., czyli 225 zł za sztukę. Dotychczas w Polsce wykryto 98 ognisk ASF. Choroba ta jest obecna w wielu powiatach województw: podlaskiego, lubelskiego i mazowieckiego. Nowe regulacje mają wejść w życie po siedmiu dniach od daty ich publikacji. Teraz ustawą trafi do podpisu prezydenta. Nowelizacja ustawy o statusie sędziów TK Za nowelą głosowało 75 senatorów, nikt nie był przeciw, a 3 wstrzymało się od głosu. Nowelizacja doprecyzowuje też kwalifikacje wymagane do zajmowania stanowiska sędziego TK oraz dotyczy praw i obowiązków sędziów TK i sędziów Trybunału w stanie spoczynku. Projekt w lipcu złożyli w Sejmie posłowie PiS. Sejm uchwalił te przepisy tydzień temu. Nowelizację pozytywnie oceniła senacka komisja praw człowieka, praworządności i petycji. Zgodnie z nowelą, sędzią Trybunału mogłaby zostać osoba, która wyróżnia się wiedzą prawniczą oraz spełnia wymagania niezbędne do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego Sądu Najwyższego lub sędziego Naczelnego Sądu Administracyjnego. Kolejna zmiana dotyczy świadczeń z tytułu zabezpieczenia społecznego dla rodzin zmarłych sędziów TK, w tym rodzin sędziów TK w stanie spoczynku. W nowelizacji zawarto bardziej precyzyjne odesłanie do analogicznych rozwiązań z ustawy o Sądzie Najwyższym, bowiem gdy przyjmowano ustawę o statusie sędziów TK, uczyniono odesłania do ustawy o SN, ale w niewystarczającym zakresie. W celu - jak uzasadniano - zapewnienia spójności i ciągłości regulacji dotyczącej statusu rodzin zmarłego sędziego TK wprowadzono także przepis, że regulacje te mają "obowiązywać z mocą od dnia wejścia w życie ustawy o statusie sędziów TK". Ustawa o statusie sędziów TK z listopada 2016 r. określa sposób nawiązania, zakres i zasady ustania stosunku służbowego sędziego TK, jego prawa i obowiązki, sprawy immunitetu i nietykalności osobistej oraz zasady odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziego TK oraz prawa i obowiązki sędziego Trybunału w stanie spoczynku. Specustawa w spr. wsparcia służby zdrowia Senat przyjął również tzw. specustawę umożliwiającą wsparcie służby zdrowia kwotą 281,8 mln zł; środki zostaną przeznaczone m.in. na zakupy sprzętu i aparatury medycznej.Za głosowało 47 senatorów, 29 było przeciw, jedna osoba wstrzymała się od głosu. Projekt specustawy rząd przyjął 12 września; Sejm uchwalił ją 15 września. Dzięki ustawie o szczególnych rozwiązaniach zapewniających poprawę jakości świadczeń opieki zdrowotnej i ich dostępności, system służby zdrowia zasili dodatkowa kwota 281,8 mln zł. Więcej o specustawie TUTAJ