W czwartek Senat rozpatruje ustawę o wyrażeniu zgody na ratyfikację przez prezydenta RP decyzji o zwiększeniu zasobów własnych UE; izba ma zdecydować, czy wprowadzić do niej preambułę. Ustawę razem z preambułą poprały w ub. tygodniu połączone Komisje: Budżetu i Finansów Publicznych oraz Spraw Zagranicznych i Unii Europejskiej. Senatorowie odrzucili wówczas wniosek zgłoszony przez PiS o przyjęcie ustawy bez poprawek; większość senatorów poparła wniosek klubów Koalicji Obywatelskiej i KP-PSL o dodanie do ustawy preambuły. Sprawozdawca komisji spraw zagranicznych senator Bogdan Klich (KO) podkreślił w czwartek, że preambuła "jest wyrazem tego czego powinny oczekiwać władze Rzeczypospolitej Polskiej bez względu na to, przez kogo one są wyłonione i jaki mają szyld partyjny". "Preambuła wyrazem wartości i intencji" Jest także - jak dodał - "wyrazem tych wartości, które wielokrotnie są powtarzane w Polsce, a na pewno stały się jednym z filarów naszego przystąpienia i później naszej obecności w Unii Europejskiej". - Bo przecież jak inaczej rozumieć takie wartości jak: sprawiedliwość w rozdziale środków, jak transparentność procesu wyłaniania i później realizacji poszczególnych projektów, czy wreszcie jak praworządność i zagwarantowanie zainteresowanym podmiotom równego dostępu, nie wyróżnianie nikogo innego - zaznaczył Klich.Podkreślił, że "na tych wartościach opiera się każda wspólnota demokratyczna". - I trudno sobie wyobrazić, żeby ktoś mógł sprzeciwiać się tym wartościom - powiedział senator KO. - Czy można się również sprzeciwiać temu, że środki te mają służyć modernizacji państwa, że mają wprowadzać innowacyjność gospodarki, że mają usprawnić ochronę zdrowia, system tak boleśnie doświadczony przez pandemię, czy wreszcie wzmacniać system edukacji oraz zabiegać o to, żeby środowisko naturalne w Polsce było chronione, a klimat się poprawiał - podkreślił Klich.Jak mówił, "ta preambuła, podkreślę to raz jeszcze, jest wyrazem wartości oraz intencji". - Ta preambuła jest również wyrazem przekonania o tym, że wszyscy ci, którzy reprezentują beneficjentów tego wielkiego programu, tego wielkiego funduszu obliczonego na około 260 mld euro dla Polski w najbliższych latach, że powinni mieć równy dostęp do tych środków - dodał senator KO. "Sprawia wrażenie napisanej pospiesznie" Zdaniem sprawozdawcy mniejszości komisji senatora Grzegorza Biereckiego (PiS) proponowana preambuła, "nawet w części, która jest nienormatywna, sprawia wrażenie dokumentu napisanego pospiesznie". - Nie chcę mówić, że na kolanie, ale nieuważnie. Nie tylko stanowi powtórzenie treści, które znajdują się już w traktacie europejskim, w naszej konstytucji, ale także pomija istotne zadania Funduszu Odbudowy, pomija istotne kierunki modernizacji państwa - powiedział Bierecki.- Ta ustawa (ratyfikacyjna) faktycznie stanowi zgodę Sejmu i Senatu na złożenie przez pana prezydenta podpisu pod dokumentem o charakterze międzynarodowym. Stąd też te wezwania, te wezwania, które są w tej preambule, właściwie kierowane są, jak rozumiemy, formalnie do pana prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Czy to on ma utworzyć ten komitet monitorujący, o którym państwo mówicie w tej preambule? - pytał senator PiS.- Myślę, że mamy tutaj do czynienia z wielkim rzeczy pomieszaniem. W związku z czym w trosce o obronę powagi Senatu, porządku prawnego proszę państwa o przyjęcie tej ustawy bez poprawek - powiedział Bierecki. Pęk: Żebyśmy zachowali się jak trzeba - Nie ma ani jednego argumentu, żeby bronić zgodność z prawem i zgodność z konstytucją preambuły, którą na siłę próbujecie przeforsować w Senacie - podkreślił wicemarszałek Marek Pęk (PiS), zwracając się do senatorów opozycji. Według niego, "ewidentna jest niezgodność tej preambuły z konstytucją". "Nie ma ani jednego przykładu od 1997 roku w polskim systemie konstytucyjnym ratyfikacji z poprawką" - wskazał senator. - Przeczy temu konstytucja, przeczy temu praktyka parlamentarna, przeczy temu zwyczaj międzynarodowy - oświadczył. - Łamiecie państwo podstawową zasadę, która obowiązuje Senat w procesie legislacyjnym przekraczając granice przedłożenia sejmowego. Ale nie robi to na was to żadnego wrażenia - podkreślił Pęk. - Jeszcze was o to proszę, żebyście wycofali się z tej preambuły. Żebyśmy się zachowali jak trzeba. Przyjęli ten dokument bez poprawek, dali go na biurko prezydenta i rozpoczęli bezprecedensowy program odbudowy, rozwoju całej Europy po pandemii. Na takie decyzje Senatu RP czekają Polacy i czeka cała Europa - apelował Pęk. Sejm uchwalił tę ustawę 4 maja. Ratyfikacja decyzji Rady Europejskiej o zwiększeniu zasobów własnych UE przez wszystkie państwa członkowskie jest niezbędna m.in. do uruchomienia Funduszu Odbudowy.