W konferencji uczestniczyli prawnicy, psychologowie i przedstawiciele organizacji pozarządowych, którzy badają działalność sekt i nowych ruchów religijnych. - Należy dookreślić znaczenie (pojęć) "sekta destrukcyjna", "psychomanipulacja" i określić, które ruchy są społecznie szkodliwe - powiedział podczas spotkania prof. Maciej Szostak z Uniwersytetu Wrocławskiego. Według specjalistów z Komitetu Obrony przed Sektami, techniki psychomanipulacji, stosowane przez werbujących do sekt, pozwalają na zawładnięcie psychiką, szantaż emocjonalny, reinterpretację rzeczywistości i autocenzurę myślenia. W ocenie prof. Szostaka, psychomanipulacja jest taką relacją interpersonalną między ludźmi, "gdzie jedna ze stron ponosi szkodę". - Na działanie sekt najbardziej narażona jest młodzież wrażliwa i inteligentna - zaznaczyła siostra Michaela Pawlak z zakonu Sióstr Dominikanek Misjonarek Jezusa i Maryi. Zakonnica zwracała uwagę na sposoby werbowania do sekt. Jak mówiła, najczęściej stosowaną metodą jest zniechęcenie do tradycji religijnej, kulturowej, a nawet narodowej. - Odbywa się to w sposób oczywiście bardzo delikatny, ale kiedy człowiek zaczyna mieć zachwianą pewność, że stoi na dobrym gruncie, to mu się prezentuje coś nowego. Często jest to ubrane w pseudonaukową szatę - podkreśliła. Wśród technik stosowanych podczas werbowania siostra Michaela wymieniła "bombardowanie miłością", rozbudzanie poczucia niskiej wartości, poczucia winy i różnego rodzaju lęków. W sytuacji, gdy ktoś bliski znalazł się w sekcie, specjaliści radzą, żeby nie budować barier, nie wyolbrzymiać tego zdarzenia i nie zadręczać pytaniami, tylko odnawiać więzi rodzinne poprzez podejmowanie próby zrozumienia, a przede wszystkim zapewniać o swojej miłości. Wg prof. Szostaka istnieje "potrzeba działalności profilaktycznej, ochrony i monitoringu na poziomie lokalnym". - Jest to jednak problem natury delikatnej i subtelnej, ponieważ relacje w sektach oparte są na całkowitym zaufaniu i na życiu intymnym - tłumaczył profesor. Uczestnicy dyskusji zgodnie stwierdzili, że najlepszą ochroną przed sektami jest sięgnięcie do najprostszej komórki społecznej - rodziny. Biorący udział w dyskusji dr Grzegorz Mikrut z katowckiej AWF zauważył, że gdyby pojęcie psychomanipulacji znalazło się w projektowanej nowelizacji Kodeksu Karnego, członkowie sekt stosujący psychomanipulację byliby ścigani i karani. Z szacunkowych danych Komitetu Obrony przed Sektami wynika, że w Polsce działa około tysiąca sekt. Należy do nich 100-120 tys. osób. Są takie, które liczą kilkunastu członków, są i takie, które liczą kilkuset. Według informacji Komitetu, do najbardziej niebezpiecznych sekt działających w Polsce należą: Najwyższa Prawda, Sekta Moon, Rodzina Miłości, Antrovis, Aum, a także scjentolodzy.