Ta msza miała być odpowiedzią na niedzielną sumę w tej świątyni, podczas której modlono się w intencji podejrzanego o gwałt i molestowanie urzędniczek prezydenta Czesława Jerzego Małkowskiego. Msza wywołała wiele kontrowersji w mieście. W związku z odmową odprawienia mszy znana w mieście działaczka i uczestniczka debat publicznych, prezes spółdzielni mieszkaniowej Domator Teresa Rokicka-Morabet złożyła skargę w Kurii Metropolitalnej w Olsztynie. Po godzinie oczekiwania została przyjęta przez prałata kanonika ks. dr Edwarda Michonia. Dziennikarze nie zostali wpuszczeni do kancelarii. Jak powiedziała Rokicka-Morabet, ksiądz kanonik powiedział jej, że "ze skargą należało przyjść po cichu, bez obecności mediów". Miał także - według Rokickiej-Morabet - przyznać, że proboszcz Andrzej Lesiński popełnił błąd, modląc się za prezydenta Małkowskiego, a nie za wszystkich parafian. W poniedziałek Rokicka-Morabet powiedziała, że chciała, by zamówione przez nią nabożeństwo zostało odprawione 8 marca, w Dniu Kobiet. - Miałam pieniądze, by opłacić nabożeństwo. Odmówiono mi przyjęcia tej intencji - podkreśliła. W niedzielę w kościele katedralnym w Olsztynie odprawiono nabożeństwo w intencji podejrzanego o gwałt i molestowanie urzędniczek prezydenta Małkowskiego. Proboszcz Andrzej Lesiński apelował, by "głos sumienia nie został zagłuszony wrzaskiem tłumu". Proboszcz zapewniał, że o modlitwę w intencji Małkowskiego poprosiła go grupa mieszkańców. Niedzielne nabożeństwo podzieliło lokalną społeczność i polityków. Wielu z nich nieoficjalnie mówiło w poniedziałek dziennikarzom, że była to "niepotrzebna demonstracja solidarności z prezydentem". Zbigniew Dąbkowski, przewodniczący rady miasta, powiedział, że "było to niezręczne". Zarzut gwałtu i molestowania urzędniczek białostocka prokuratura okręgowa przedstawiła Małkowskiemu w piątek. Sąd nie zgodził się na tymczasowe aresztowanie prezydenta Olsztyna i zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci zakazu sprawowania funkcji prezydenta miasta. Odwołanie od tej decyzji złożyła prokuratura. Małkowski nie przyznaje się do winy. Śledztwo dotyczące molestowania kobiet przez Małkowskiego i zgwałcenia jednej z nich, ciężarnej prokuratura wszczęła po cyklu publikacji "Rzeczpospolitej".