Poseł PiS Krzysztof Szczerski, który doradza Dudzie w sprawach zagranicznych, po spotkaniu poinformował dziennikarzy, że duża część rozmowy była poświęcona przyszłorocznemu szczytowi NATO w Warszawie. Duda, jak relacjonował Szczerski, podkreślał, że "Polska oczekuje, że szczyt NATO będzie miał ambitną agendę, będzie dalszym krokiem w kierunku przesuwania potencjału obronnego NATO na terytorium Środkowej Europy". Duda miał też stwierdzić, że perspektywa szczytu NATO w Warszawie jest "perspektywą dalszego rozbudowywania różnych form obecności Sojuszu na terytorium Europy Środkowej i Wschodniej, tak, żeby zwiększyć świadomość, także społeczną, bezpieczeństwa gwarantowanego także Polsce przez NATO oraz przez dużą, silną, zmodernizowaną polską armię". - Pan prezydent Duda podkreślił także swoje przekonanie, że wydatki obronne Polski będą utrzymane na wysokości 2 procent PKB, że ta granica będzie w najbliższych latach utrzymana, że będzie gwarantował, że wydatki modernizacyjne na polską armię będą trafiać do polskiego przemysłu, po to, żeby uprzemysłowienie dokonywało się przez modernizację polskiego przemysłu obronnego - powiedział Szczerski. Rozmowa miała też dotyczyć oceny zagrożeń bezpieczeństwa europejskiego w związku z sytuacją w regionie i oceny postanowień szczytu NATO w Newport. Przed spotkaniem z Dudą sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg spotkał się z prezydentem Bronisławem Komorowskim