- W piątek była przeprowadzona sekcja zwłok. Stwierdzono obrażenia, które zostały spowodowane przez ogień. Szczegółowe badania będą prowadzone dalej. Końcową opinię poznamy dopiero za kilka miesięcy - powiedziała rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie Katarzyna Skrzeczkowska. Zwęglone ciało pisarki fantasy Mai Lidii Kossakowskiej znaleźli strażacy po ugaszeniu pożaru domu letniskowego przy ulicy Mazowieckiej w Starych Załubicach (gmina Radzymin). Strażacy zostali wezwani do płonącego budynku w nocy z niedzieli na poniedziałek (22 na 23 maja) ok. 2.30. Mężczyzna, który był na posesji powiedział strażakom, że w środku jest jego żona. Płomienie opanowały już cały dom i kobiety nie udało się ewakuować. Po stłumieniu ognia strażacy znaleźli zwęglone ciało na pogorzelisku. Według informacji ze śledztwa, mąż Mai Lidii Kossakowskiej zeznał, że kiedy nocą wyszedł z budynku, jego żona spała w pokoju na piętrze. Po chwili zauważył wydobywający się z domu dym i płomienie. Twierdził, że chciał ratować małżonkę, lecz płomienie i zadymienie były tak duże, że uniemożliwiły mu wejście do środka. Po pożarze na miejscu oględziny przeprowadził biegły z zakresu pożarnictwa. Jego opinia zostanie wykorzystana w śledztwie prowadzonym przez Prokuraturę Rejonową w Wołominie. Dochodzenie jest prowadzone w sprawie, z art. 163 dotyczącego spowodowania pożaru w wyniku, którego zostało sprowadzone zagrożenie zdrowia, życia.