Przed komisją etyki poselskiej nie pojawili się dziś między innymi bohaterowie "afery madryckiej" - byli posłowie PiS Adam Hofman, Mariusz Antoni Kamiński i Adam Rogacki. Cała trójka przysłała pisemne wyjaśnienia. Czasu na wytłumaczenie się przed komisją nie znaleźli również Zbigniew Girzyński (były poseł PiS), Łukasz Zbonikowski (PiS), Wojciech Penkalski (Twój Ruch) i Arkadiusz Mularczyk (SP). Jak informuje dziennikarz RMF FM, kary, które grożą posłom za nieprawidłowości przy rozliczaniu służbowych wyjazdów, są czysto symboliczne - od zwrócenia uwagi, przez upomnienie, po naganę. - Jeżeli posłowie chcą rzetelnie wykonywać swój mandat, to powinni jak najszybciej stawić się przed komisją etyki - apeluje jej szef Tomasz Garbowski. Jak dodaje, jeżeli parlamentarzyści się nie stawią, komisja będzie analizowała sytuację tylko na podstawie doniesień medialnych, wyjaśnień szefa Kancelarii Sejmu i własnych wniosków. Kolejne posiedzenie komisji etyki zaplanowano na początek lutego. - Wtedy posłowie będą mieli ostatnią szansę na złożenie wyjaśnień. Wówczas zapadnie także decyzja o karach - zapowiada Tomasz Garbowski. Prokuratura prowadzi śledztwo ws. "kilometrówek" 17 grudnia stołeczna prokuratura wszczęła śledztwo ws. "kilometrówek" jedenastu posłów. Chodzi o rozliczenia ryczałtów za dojazdy prywatnym samochodem marszałka Sejmu Radosława Sikorskiego, wicemarszałka Marka Kuchcińskiego i wiceministra zdrowia Sławomira Neumanna oraz Wojciecha Jasińskiego (PiS), Krzysztofa Jurgiela (PiS), Karola Karskiego (obecnie europoseł), Beaty Kempy (KPSP), Bolesława Piechy (PiS), Sławomira Kłosowskiego (PiS), Krystyny Pawłowicz (PiS), Jolanty Szczypińskiej (PiS) i wicemarszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego (PiS). 30 grudnia do prokuratury wpłynęło także zawiadomienie dotyczące wyjazdów Jacka Sasina z Prawa i Sprawiedliwości oraz Andrzeja Halickiego i Małgorzaty Niemczyk z Platformy Obywatelskiej. (bs) Grzegorz Kwolek