Za stanowiskiem komisji rekomendującym nieprzyjęcie sprawozdania głosowało ośmiu jej członków, przeciw było trzech, zaś jeden wstrzymał się od głosu. We wrześniu zeszłego roku Sejm nie przyjął sprawozdania z działalności NIK w 2015 r. Wówczas był to pierwszy taki przypadek. "Na sformułowanie takiego stanowiska wpłynęły argumenty zbliżone do zeszłorocznych" - powiedział w czwartek Tadeusz Dziuba (PiS), który będzie przedstawiał stanowisko komisji w tej sprawie na forum Sejmu. W tym kontekście poseł wymienił m.in. niewykorzystywanie merytorycznego potencjału Izby, zbyt duże zbiurokratyzowanie pracy kontrolerów oraz za małą współpracę Izby z innymi organami i inspekcjami kontrolnymi, np. budowlaną, czy farmaceutyczną. Przed tygodniem prokuratura wniosła akt oskarżenia przeciwko prezesowi NIK oraz byłemu posłowi na Sejm - Janowi B., a także Pawłowi A. - kontrolerowi w rzeszowskiej delegaturze NIK. Kwiatkowskiemu prokurator zarzuca popełnienie czterech przestępstw nadużycia władzy w związku z postępowaniami konkursowymi na stanowiska w Izbie podżeganie do popełnienia przestępstwa nadużycia władzy przez ówczesnego wiceprezesa NIK. Kwiatkowski od początku sprawy apelował o jak najszybsze skierowanie aktu oskarżenia po to, aby - jak mówił - móc przed niezależnym sądem dowieść swojej niewinności. "Biorąc pod uwagę, że ten akt oskarżenia dotyczy organizowania pracy Izby, to w jakiś sposób mieścił się on w kontekście naszej oceny, ale to nie był główny element tej oceny" - zastrzegł Dziuba.