Przewodniczący komisji sprawiedliwości Marek Ast z PiS wyjaśnia, że trzeba dokonać nowego wyboru, ponieważ wymaga tego grudniowa ustawa regulująca prace TK: "W oparciu o te przepisy działa parlament, opiniując, a następnie wybierając nowego sędziego" - wyjaśnia polityk partii rządzącej. Innego zdania jest Platforma Obywatelska czy Polskie Stronnictwo Ludowe, które uważają, że zaopiniowanie kolejnego kandydata ma się nijak do poszukiwania wspólnych rozwiązań sporu wokół TK. Podobnie twierdzi też lider Nowoczesnej, Ryszard Petru. Jego partia proponuje, by na komisji PiS przedstawił jednego z kandydatów zgłoszonych w grudniu. - Jeśli nie będzie to ktoś z tej trójki, oznacza to, że Jarosław Kaczyński jednostronnie zrywa rozmowy z opozycją w sprawie sytuacji wokół TK - precyzuje Ryszard Petru. Wybór nowego sędziego jest konieczny, ponieważ 27 kwietnia kończy się kadencja sędziego Mirosława Granata. Posiedzenie komisji rozpocznie się o godzinie 9.30