Dodatkowe posiedzenie komisji jej przewodniczący - Zbigniew Sosnowski z PSL, po konsultacji z prezydium komisji - zwołał na wtorek na godz. 15. Sosnowski potwierdził w rozmowie z PAP, że komisja oczekuje, że stawią się przed nią szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz - jako jeden z podsłuchiwanych i nadzorujący cywilne służby specjalne, a także szef ABW Dariusz Łuczak. "ABW to służba, która w tej sprawie ma najwięcej do powiedzenia" - podkreślił Sosnowski. Tematyka, która będzie poruszana na wtorkowym posiedzeniu komisji to, jak wyjaśnił Sosnowski: bezpośrednia informacja na temat sytuacji w "sprawie podsłuchów", a także ocena, czy "sprawa podsłuchów była sprawą wewnętrzną czy działaniem zewnętrznych służb wywiadowczych". "Chcę uzyskać odpowiedź, kto to zrobił i w jakim celu? Czy były w to zamieszane zewnętrzne czynniki, po to, żeby wywołać wątpliwości dotyczące funkcjonowania państwa polskiego? - zaznaczył szef komisji ds. służb specjalnych. "Nie jest tajemnicą, że to, że się zaangażowaliśmy w sprawy Ukrainy, nie podoba się w Rosji. Gdyby inspiracja tych podsłuchów wyszła z zewnątrz, sprawa byłaby bardzo poważna" - dodał Sosnowski. Pilnego posiedzenia komisji ds. specsłużb w sprawie nagrań ujawnionych przez "Wprost" domagał się SLD. We wtorek stosowny wniosek złożył w tej sprawie członek komisji z ramienia Sojuszu Stanisław Wziątek. SLD uważa, że komisja powinna się dowiedzieć, jak wyglądało zabezpieczenie kontrwywiadowcze państwa, gdy bohaterowie nagrań ujawnionych przez "Wprost" byli podsłuchiwani, a także jak wygląda ono obecnie. "Jestem przekonany, że będziemy mogli pokazać nie tylko słabości sytemu, ale także fakt, że założenia reformy służb specjalnych są fałszywe, bo oddalają te służby od premiera i uniemożliwiają prowadzenie prawidłowej kontroli nad służbami specjalnymi. Dlatego należy się zastanowić, czy procedowanie teraz w Sejmie ustaw o ABW i Agencji Wywiadu powinno być kontynuowane" - mówił we wtorek Wziątek. Jak przyznał Sosnowski wniosek, który wpłynął do komisji od Wziątka, jest bardzo szeroki tematycznie, bo dotyczy "całości zabezpieczenia kontrwywiadowczego", dlatego nie był on podstawą do zwołania dodatkowego posiedzenia komisji - zdecydowało o tym prezydium komisji, w którym Wziątek nie zasiada. Sosnowski nie wyklucza jednak rozpatrzenia wniosku posła Wziątka na wtorkowym posiedzeniu. "To nie jest tak, że wniosek Wziątka jest zły. Przeciwnie, jest on istotny, ale jest po prostu bardzo szeroki i idzie dalej, do przodu, dlatego zapewne będzie tematem kolejnych, dodatkowych posiedzeń komisji. O tym będziemy decydować po wtorkowym posiedzeniu, bo to, o czym chce rozmawiać poseł Wziątek, to będą już raczej wnioski z wtorkowego posiedzenia" - powiedział PAP Sosnowski. Wziątek pytany przez PAP o decyzję prezydium komisji ocenił ją krótko jako "bardzo dobrą". W opublikowanym przez tygodnik "Wprost" nagraniu słychać, jak Sienkiewicz rozmawia z Belką o hipotetycznym wsparciu przez NBP budżetu państwa kilka miesięcy przed wyborami, które może wygrać PiS; Belka w zamian za wsparcie stawia warunek dymisji ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz nowelizacji ustawy o banku centralnym. Premier Donald Tusk ocenił w poniedziałek, że analiza rozmowy Sienkiewicza z Belką nie wskazuje na złamanie prawa. Podkreślał, że nie wysyłał szefa MSW na spotkanie z Belką, Sienkiewicz nie wpływał na postępowanie NBP. Redakcja nie ujawniła, kto stoi za podsłuchami. ABW prowadzi w tym zakresie postępowanie.(PAP) Krzysztof Kowalczyk