W ocenie MSWiA rozwiązania te zwiększą bezpieczeństwo Polski w związku z wykonywaniem przez służby zadań dotyczących relokacji lub przesiedleń cudzoziemców na terytorium RP. Rządowy projekt ma na celu dostosowanie przepisów krajowych do decyzji Rady UE z września 2015 r. Zgodnie z nią - w ramach unijnych programów relokacji uchodźców - w latach 2016-2017 do krajów UE ma trafić 160 tys. osób z Grecji i Włoch. To do tych krajów napłynęła większość spośród ponad miliona migrantów, którzy przybyli do Europy w 2015 r. Polska w ciągu dwóch lat ma przyjąć ok. 7 tys. osób. - Obecna sytuacja w Grecji jak i we Włoszech nie daje najmniejszych podstaw do tego, żeby stwierdzić, że te osoby, które mają być sprowadzone do Polski, mają potwierdzoną tożsamość, tak by można z całą pewnością zagwarantować bezpieczeństwo - mówił pod koniec marca wiceszef MSWiA Jakub Skiba podczas obrad sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych. Podkreślił, że zgodnie z decyzjami UE w kwestii przyjmowania cudzoziemców kraje członkowskie mają na to czas do końca 2017 r. "To nie jest tak, że rząd nie wykonuje decyzji UE, ale wyciąga konsekwencje. Nie można narazić kraju na niebezpieczeństwo" - argumentował wiceminister Skiba, który odpowiada m.in. za politykę migracyjną. Projektowane zmiany polegają m.in. na wydłużeniu terminu przewidzianego na przekazanie przez komendanta głównego policji, komendanta głównego Straży Granicznej lub szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego informacji Szefowi Urzędu do Spraw Cudzoziemców, czy wjazd cudzoziemca na terytorium Polski może stanowić zagrożenie "dla obronności lub bezpieczeństwa państwa lub ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego". Zgodnie z obowiązującymi obecnie przepisami organy te mają na to siedem dni. Okres ten ma wydłużyć się do 45 dni, z możliwością dalszego przedłużenia o kolejne 14 dni (ale nie więcej), jeśli sytuacja jest szczególna. Jak podkreśla MSWiA, zmiany mają przyczynić się do zwiększenia bezpieczeństwa państwa; wydłużenie terminu jest zasadne, gdyż obecny może nie gwarantować rzetelnego zebrania informacji. W projekcie rezygnuje się też z przewidzianego dotychczas domniemania, iż w razie braku informacji uważa się, że wjazd cudzoziemca i jego pobyt w Polsce nie stanowią zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa lub ochrony porządku publicznego. Projektowana regulacja nakłada bowiem obowiązek wypowiedzenia się organów, do których zwróci się szef UdSC. "Nie będą one mogły poprzestać na milczeniu, gdy z ich ustaleń będzie wynikało, że względy bezpieczeństwa państwa nie stoją na przeszkodzie przyjęciu cudzoziemców na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, lecz będą musiały poinformować o tym Szefa Urzędu" - zaznaczono w uzasadnieniu. Zgodnie z opracowywaną nowelą informacja o tym, że cudzoziemiec może stwarzać zagrożenie dla obronności lub bezpieczeństwa państwa, będzie wiążąca dla szefa UdSC nawet w sytuacji, jeśli będzie pochodzić tylko od jednego z organów. "W takim przypadku cudzoziemiec nie będzie podlegał przesiedleniu, a w przypadku relokacji szef urzędu będzie zawiadamiał właściwy organ państwa członkowskiego, z którego terytorium ma nastąpić relokacja, że cudzoziemiec nie został zakwalifikowany do relokacji" - wyjaśniono. Równocześnie - zgodnie z projektem - obowiązek uzyskiwania informacji, czy wjazd cudzoziemca i jego pobyt w Polsce mogą stanowić zagrożenie, nie będzie dotyczył cudzoziemca, który ma mniej niż 13 lat. Kraje UE zmagają się obecnie z falą imigrantów, która wywołała w Europie najostrzejszy kryzys migracyjny od II wojny św. Uciekinierzy - głównie z Afryki i Bliskiego Wschodu - napływają przez Morze Śródziemne oraz przez Bałkany Zachodnie. Z danych Biura Wysokiego Komisarza ONZ do spraw Uchodźców (UNHCR) wynika, że ponad milion migrantów przybyło drogą morską do Europy w 2015 r. (173 tys. - od początku 2016 r.). W czasie niebezpiecznej przeprawy morskiej w zeszłym roku zginęło co najmniej 3,7 tys. ludzi (ponad 700 osób - od początku 2016 r.).