Reklama

Sejm zajmie się wnioskiem o odwołanie ministra Szyszki

Sejm, który w środę rozpoczyna trzydniowe posiedzenie, zajmie się m.in. wnioskiem PO o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra środowiska Jana Szyszki. Wniosek Platformy popierają Nowoczesna i PSL. PiS zapowiada, że będzie bronić ministra.

We wniosku o odwołanie Szyszki posłowie PO skrytykowali uchwaloną w połowie grudnia ub.r. nowelę ustawy, która pozwoliła prywatnym właścicielom ziemi na wycinkę drzew na swoim terenie, bez zezwoleń. Platforma negatywnie oceniła też zmiany personalne w podległych ministerstwu instytucjach, np. Państwowej Radzie Ochrony Przyrody. Sejmowa komisja środowiska negatywnie zaopiniowała wniosek PO o odwołanie ministra Szyszko.

Wniosek Platformy popierają PSL i Nowoczesna. "Na pewno będziemy za odwołaniem ministra Szyszki, co do tego nie mamy żadnych wątpliwości" - zadeklarowała w rozmowie z PAP wiceszefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer. Również rzecznik PSL Jakub Stefaniak powiedział PAP, że ludowcy nie widzą żadnego powodu, aby bronić ministra Szyszki. Wicemarszałek Stanisław Tyszka poinformował PAP, że Kukiz'15 podejmie decyzję w sprawie Szyszki we wtorek na posiedzeniu klubu.

Reklama

Zgodnie z konstytucją, wniosek o odwołanie ministra może być złożony przez co najmniej 69 posłów. Sejm odwołuje ministra większością ustawowej liczby posłów.

Nowe przepisy dotyczące wycinki drzew

Od 1 stycznia obowiązują zliberalizowane przepisy dot. wycinki drzew na prywatnych posesjach, zgodnie z którymi właściciel nieruchomości może bez zezwolenia wyciąć drzewo na swojej działce, bez względu na jego obwód, jeśli nie jest to związane z działalnością gospodarczą. Projekt ustawy, który umożliwił te zmiany, został złożony w Sejmie przez grupę posłów PiS. Przepisy ustawy wzbudziły społeczne protesty. PiS złożył już projekt zmian w ustawie dot. wycinki drzew. Obecnie czeka on na rozpatrzenie w komisji.

W pisemnej odpowiedzi na wniosek Platformy resort środowiska wskazał, że znowelizowana ustawa o ochronie przyrody, która funkcjonuje od 1 stycznia, była projektem autorstwa posłów PiS, a nie ministra Szyszko. Zwrócono jednocześnie uwagę, że minister uważa, iż nowe przepisy wprowadzają "bardzo dobre rozwiązania" i "zwracają właścicielom prawo do gospodarowania zielenią według własnego uznania".

PAP

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy