Chodzi o informację ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry na temat działań podejmowanych przez prokuraturę w okresie od dnia 4 marca 2016 r. we wszystkich sprawach, w których podejrzanym lub oskarżonym był obecny prezes Polskiego Koncernu Naftowego ORLEN S.A. Daniel Obajtek. Wnioskowali o nią posłowie klubu KO. Posłowie przegłosowali wprowadzenie tej informacji do porządku obrad, co wywołało żywą reakcję posłów opozycji. "Chyba za szybko czytam" Za wysłuchaniem informacji ministra sprawiedliwości było 170 posłów, 151 posłów było przeciw, nikt nie wstrzymał się do głosu. Nie głosowało między innymi 81 posłów PiS, 23 KO, 10 Lewicy, 10 Koalicji Polskiej-PSL, 6 posłów Konfederacji, 4 posłów Kukiz'15 i 3 posłów niezrzeszonych. Marszałek Sejmu Elżbieta Witek przekazała, że ponad 100 posłów nie zdążyło wziąć udział w głosowaniu. - Proszę państwa, okazało się, że chyba za szybko czytam - powiedziała, po czym zwołała Konwent Seniorów i zarządziła przerwę. - Poprosiłam szefa informatyków by wyjaśnić jak to możliwe, że doszło do takiej sytuacji - powiedziała Witek. Zaznaczyła, że Sejm dopiero wrócił do normalnego trybu prac, wcześniej był zdalny. - Uznaję to głosowanie - oświadczyła. Majątek Obajtka Pod koniec marca kilka portali internetowych opublikowało szczegóły dotyczące majątku prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka. Z podsumowania, które sporządził portal money.pl wynika, że w latach 1998-2020 Obajtek "miał zarobić prawie 7 mln zł, a na zakup działek i nieruchomości wydać niecałe 6 mln zł". Około 2 mln zł szef Orlenu miał pożyczyć od banków lub znajomych. Informacje te przekazał wówczas części mediów pełnomocnik Obajtka, mec. Maciej Zaborowski. Wątpliwości dotyczące pochodzenia majątku Daniela Obajtka, m.in. jego licznych nieruchomości, pojawiły się m.in. po publikacjach "Gazety Wyborczej". W połowie marca Zaborowski wniósł do CBA o kompleksową kontrolę majątku i oświadczeń majątkowych w imieniu swojego klienta, zapewniając, że nie ma on nic do ukrycia. Centralne Biuro Antykorupcyjne zapowiedziało w marcu, że podejmie czynności w sprawie kontroli majątku i oświadczeń majątkowych szefa PKN Orlen. Podało też, że dwukrotnie w przeszłości badało jego oświadczenia majątkowe.