Chodzi o prezydencki projekt nowelizacji ustawy z 14 czerwca 1991 r. o finansowaniu Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego z budżetu państwa. Za nowelizacją było 383 posłów, 7 było przeciw, 15 wstrzymało się od głosu. Jak napisano w uzasadnieniu do projektu, "zasadniczym założeniem projektowanej zmiany statusu prawnego Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego jest wprowadzenie, w zakresie korzystania ze środków publicznych przez tę szkołę wyższą, takich samych zasad, na jakich pomoc finansowa przekazywana jest uczelniom publicznym". Zmiana ta m.in. ma sprawić, że uczelnia będzie mogła korzystać ze środków publicznych na rozbudowę infrastruktury dydaktycznej. W myśl obowiązującej umowy nie ma takiej możliwości, przez co budżet nie może wnieść wkładu do przedsięwzięć inwestycyjnych KUL, finansowanych ze środków Unii Europejskiej. Wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego Grażyna Prawelska- Skrzypek zapewniła, że rząd popiera tę nowelizację. - Dzisiaj szansą, która się dla uczelni pojawia, jest możliwość wzmocnienia potencjału przez dostęp do środków unijnych. KUL jest jedyną uczelnią w Polsce, która nie ma dostępu do tych środków ze względu na istniejące zapisy. Mogą korzystać z tych środków uczelnie publiczne i niepubliczne z wyjątkiem KUL - tłumaczyła. Tymczasem według Joanny Senyszyn (Lewica), KUL nie powinien być traktowany specjalnie, a podlegać takim samym prawom jak uczelnie niepubliczne, które funkcjonują na podstawie Prawa o szkolnictwie wyższym. Jej zdaniem, odrębna ustawa dotycząca KUL nie powinna funkcjonować, ponieważ uniemożliwia właściwy nadzór Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego nad tą uczelnią. - Dlaczego Sejm chce traktować KUL jak państwo w państwie i utrzymywać specjalne uprawnienia dla tej uczelni? Dlaczego KUL ma być traktowany inaczej niż wszystkie inne uczelnie niepubliczne w Polsce? - pytała Senyszyn. - Dlaczego Sejm chce utrzymać dotychczasową sytuację, w której minister właściwy ds. szkolnictwa wyższego nie ma możliwości kwestionowania poziomu naukowego wydziałów i kierunków nauczania na KUL oraz nadawanych tam stopni naukowych i tytułu naukowego? - podkreśliła. Według niej, KUL nie powinien otrzymywać funduszy z budżetu państwa, ponieważ ma majątek rolny o powierzchni 8 tys. ha. - Finansowanie KUL z budżetu państwa, przyznane ustawą z 1991 r., które było rekompensatą za nacjonalizację w czasach PRL podstawowego źródła finansowania KUL, jakim był liczący 7 tys. ha majątek rolny Fundacji Potulickich w Potulicach koło Nakła, straciło rację bytu - uważa posłanka. Jak podkreśliła, w latach 90. komisja majątkowa przekazała KUL cały PGR Potulice liczący 8 tys. ha. - Teraz będzie to jedyna uczelnia, która oprócz całościowego finansowania z budżetu państwa, będzie miała także ogromne dochody z majątku liczącego ponad 8 tys. ha - powiedziała Senyszyn. Jak dodała, ponad tysiąc hektarów gruntu przekazano uczelni bezprawnie, bo nigdy do KUL nie należały. - Czy są prowadzone rozmowy, aby odebrać przynajmniej te ponad tysiąc hektarów nienależnie przyznanych gruntów? - pytała posłanka. Lewica złożyła wniosek o odrzucenie nowelizacji. Posłowie jednak wniosku tego nie przyjęli. Za wnioskiem głosowało 12, przeciw 383, wstrzymało się 14 posłów. Artur Górski (PiS) zarzucił Senyszyn obsesję antykościelną. - Myślałem, że komunizm już przeszedł do historii, ale gdy słucham argumentów pani poseł Senyszyn odnośnie projektów ustaw dotyczących Kościoła, odnoszę wrażenie, że jestem w głębokim PRL- u. Polityka SLD to zajadły, wstrętny atak na Kościół. Moim zdaniem jest to polityka wroga polskiej racji stanu - ocenił. Szef SLD Grzegorz Napieralski (Lewica), odnosząc się do tych zarzutów, powiedział, że z ust Górskiego padły "straszliwe słowa" i "oszczerstwa pod adresem SLD". - SLD jest za świeckim państwem, SLD mówi bardzo wyraźnie, w sposób uczciwy, bez agresji, bez języka nienawiści, o standardach europejskich. Jesteśmy za tym, aby ludzie mogli wierzyć w swoich Kościołach, w Kościele rzymsko-katolickim, w Kościele prawosławnym, w różnych wyznaniach. Słowa, które padają z waszej strony, są wyrazem frustracji i niegodnego zachowania polityków - mówił. Jak ocenił, pytania i uwagi Senyszyn były merytoryczne, jasne i czytelne, a poseł PiS zachował się "w sposób skandaliczny". Lewica złożyła poprawki do projektu zakładające uchylenie ustawy z 1938 r. o nadaniu Katolickiemu Uniwersytetowi Lubelskiemu pełnych praw państwowych szkół akademickich, aby KUL funkcjonował jak uczelnia niepubliczna. Poprawki zostały odrzucona.