Przed głosowaniem przedstawiciele klubów i kół parlamentarnych w krótkich wystąpieniach popierali kandydaturę prof. Wiącka. Robert Kropiwnicki (KO) i Katarzyna Ueberhan (Lewica) dziękowali wówczas dotychczasowemu RPO, Adamowi Bodnarowi.Za kandydaturą Wiącka głosowały całe kluby KO, Lewicy, Koalicji Polskiej oraz koła Polska 2050, Kukiz15 i Polskie Sprawy. Poparła go także większość klubu PiS, w tym prezes Jarosław Kaczyński.Przeciwko kandydaturze Wiącka głosowała Teresa Glenc (PiS) oraz dwaj posłowie Konfederacji - Dobromir Sośnierz oraz Krystian Kamiński.Spośród 43 wstrzymujących się, 40 to posłowie PiS. Są wśród nich m.in. Kamil Bortniczuk, Tadeusz Cymański, Sebastian Kaleta, Jan Kanthak, Janusz Kowalski, Jacek Ozdoba, Tomasz Rzymkowski, Michał Woś, Michał Wójcik, Jacek Żalek oraz były kandydat na RPO Bartłomiej Wróblewski. Wstrzymali się także trzej posłowie Konfederacji - Krzysztof Bosak, Jakub Kulesza i Michał Urbaniak.Po ogłoszeniu wyniku głosowania na sali sejmowej rozległy się gromkie brawa. Wiadomo, kiedy zdecyduje Senat Senat, zgodnie z wtorkową deklaracją marszałka Tomasza Grodzkiego, zajmie się kwestią wyboru Rzecznika Praw Obywatelskich prawdopodobnie na posiedzeniu w dniach 21-23 lipca - przekazało Centrum Informacyjnym Senatu.We wtorek kandydaturę Wiącka na Rzecznika Praw Obywatelskich pozytywnie zaopiniowała sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka. Głosowało za nią 15 posłów z komisji, przeciw był jeden, zaś czterech wstrzymało się od głosu. Kandydaturę Wiącka zgłosiły: klub Koalicja Polska - PSL, UED, Konserwatyści, klub Lewicy, klub Prawo i Sprawiedliwość, oraz koła: Polska 2050 i Polskie Sprawy. Szósta próba wyboru RPO Prof. Marcin Wiącek był już raz kandydatem na RPO. Przegrał jednak głosowanie w Sejmie z kandydatką PiS, senator niezależną Lidią Staroń, na powołanie której nie zgodził się jednak później Senat. Dzisiejsze głosowanie było szóstą próbą wyboru następcy Adama Bodnara, którego kadencja skończyła się we wrześniu 2020 roku. Zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego Bodnar może jeszcze pełnić swoją funkcję tylko do 15 lipca. Marcin Wiącek jako RPO? Prawnik, dr hab. i prof. UW Marcin Wiącek podczas wtorkowego posiedzenia sejmowej komisji mówił o tym, jak wyobraża sobie swoją pracę jako RPO. - Będę korzystał ze swoich kompetencji w taki sposób, aby Polki i Polacy, a także cudzoziemcy podlegający polskiej jurysdykcji, byli przekonani, że w Biurze RPO posiadają niezależnego adwokata swoich spraw - zapewnił kandydat. Czytaj też: Awantura w Sejmie. Grzegorz Braun wykluczony z obrad Upały i burze. Możliwe trąby powietrzne. Pogoda na dziś i jutro z ostrzeżeniami