Podczas godzinnej debaty w Sejmie w środę po południu wnioski o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu złożyli przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej i Lewicy, krytycznie o projekcie mówił też reprezentant PSL-Kukiz'15. Pozytywnie o projekcie mówili, opowiadając się za dalszymi pracami nad nim, posłowie z PiS i Konfederacji. "Ten projekt popieramy jako Ministerstwo Sprawiedliwości. Uważamy, że zmierza on w słusznym celu ochrony dzieci. Wczesna seksualizacja nie tylko zaburza rozwój emocjonalny i intelektualny dziecka, ale może prowadzić do uzależnienia od pornografii, różnych zachowań kompulsywnych, co w efekcie prowadzi do rozpadu rodzin i innych negatywnych zachowań" - powiedział wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł prosząc o skierowanie projektu do dalszych prac. W związku z wnioskami o odrzucenie projektu Sejm jeszcze na tym posiedzeniu, zapewne w czwartek, przeprowadzi głosowanie, czy skierować tę obywatelską propozycję do komisji. Spięcie między Elżbietą Witek, a Joanną Scheuring-Wielgus Podczas dyskusji o obywatelskim projekcie inicjatywy "Stop pedofilii" w Sejmie doszło do kłótni pomiędzy marszałek Elżbietą Witek, a posłanką Lewicy Joanną Scheuring-Wielgus. Posłanka poinformowała, że Lewica składa wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu. - Jakim trzeba być podłym człowiekiem, żeby dziś wyciągać z szafy ustawę o edukacji seksualnej - dodała. Marszałek Elżbieta Witek stwierdziła, że Joanna Scheuring-Wielgus nie słuchała jej uważnie. - Pani poseł, nadużyła pani mojej cierpliwości i jeśli się pani nie uspokoi, to wykluczę panią z obrad. Nie chodzi o mnie, bo mnie nie jest pani w stanie obrazić. Będę wnioskowała o ukaranie pani, ponieważ nie może pani obrażać marszałka Sejmu i innych posłów - podkreśliła. Według niej Scheuring-Wielgus naruszyła powagę Sejmu. Marszałek zapowiedziała, że nie pozostanie to bez konsekwencji. - Wyzywa pani ludzi. Zawnioskuję o karę za takie zachowanie - powiedziała Elżbieta Witek do posłanki Lewicy. Pod projektem podpisało się ponad 265 tys. osób Obywatelski projekt noweli Kodeksu karnego powstał z inicjatywy Fundacji Pro-Prawo do Życia, a przygotowała go inicjatywa "Stop pedofilii". Pod projektem podpisało się ponad 265 tys. osób. W październiku zeszłego roku projekt był już raz omawiany w Sejmie poprzedniej kadencji, ale ze względu na nową kadencję parlamentu pierwsze czytanie musiało odbyć się ponownie. Propozycja zakłada nowelizację art. 200b Kodeksu karnego. Według proponowanych zmian, karze grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch będzie podlegał ten, kto publicznie propaguje lub pochwala podejmowanie przez małoletnich obcowania płciowego. Osoba, która będzie propagowała lub pochwalała takie zachowania wśród małoletnich "za pomocą środków masowego komunikowania", ma podlegać karze pozbawienia wolności do lat trzech. Takiej samej karze ma podlegać osoba, która dopuszczałaby się tego czynu w związku prowadzoną edukacją lub działając na terenie szkoły. Obecnie w art. 200b mowa jest jedynie o publicznym propagowaniu treści o charakterze pedofilskim, za które grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch.