Rano w głosowaniu posłowie zdecydowali o rozszerzeniu porządku obrad o ten punkt. Głosowało za tym 269 posłów, 153 było przeciw, a 8 wstrzymało się od głosu. Przed głosowaniem przeciwko rozszerzeniu porządku obrad protestowali posłowie . Paweł Kowal z tego klubu wiedzieć jakie są konstytucyjne powody "do tego rodzaju ingerencji w relacje między konstytucyjnymi organami państwa". Podkreślał też, że zgodnie z Regulaminem Sejmu kluby powinny mieć co najmniej 7 dni na zapoznanie się z projektem. Kowal przypomniał też, że środowe słowa marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego ( ), który wyjaśniając sprzeciw wobec sejmowej debaty na temat negocjacji w sprawie amerykańskiej tarczy antyrakietowej, mówił, że Sejm nie powinien być "zbiorowym lobbystą". - Czy pan marszałek nie powinien w równym stopniu troszczyć się o to, by Wysoka Izba nie wywierała nacisku tak i na rząd, jak i na urząd pana prezydenta - pytał Kowal. Jego klubowy kolega Zbigniew Girzyński przekonywał z kolei, że Sejm powinien zasięgnąć opinii MSZ zanim zajmie się projektem. Jak mówił do tej pory obowiązywał taki zwyczaj, jeśli Sejm zajmował się projektami uchwał dotyczącymi polityki zagranicznej. Zaznaczył, że dotychczas marszałek Sejmu był wierny temu zwyczajowi. Komorowski odpowiadał, że Sejm zgodnie z Regulaminem może podjąć rezolucję "zawierającą wezwanie określonego organu państwa do podjęcia wskazanego w rezolucji jednorazowego działania", a o skróceniu 7-dniowego terminu na zapoznanie się z projektem decydują posłowie w głosowaniu. - Doceniam troskę o moją wierność - mówił marszałek, odpowiadając Girzyńskiemu. Zaznaczył, że on sam otrzymał "szybką, natychmiastową, pozytywną opinię" od szefa MSZ Radosława Sikorskiego o rezolucji. Zaznaczył też, że w debacie posłowie będą mogli zadać pytań ministrowi. Z Girzyńskim polemizował też Tadeusz Iwiński (Lewica). - Niech pan nie robi ludziom wody z mózgu, że jesteśmy niewolnikami procedur - mówił do posła PiS. Według niego nie można dopuścić do wygłaszania z trybuny sejmowej wniosków, które "uderzają w suwerenność parlamentu". - To Sejm kontroluje rząd (...). Sejm jest suwerenny w swoich decyzjach i nie musi, ale może zasięgać opinii - mówił Iwiński.