O 23:30 posłowie wysłuchali sprawozdania Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych na temat tego projektu. Dyskusja w Sejmie rozpoczęła się przed północą. Przedstawiciele klubów parlamentarnych w Sejmie mogli składać pięciominutowe oświadczenia. Dla kół poselskich wyznaczono czas trzech minut. Posłanka Koalicji Obywatelskiej Monika Wielechowska swoim wpisem w mediach społecznościowych zwróciła uwagę, że debata odbywa się późnym wieczorem, przy niemal pustych ławach sejmowych. O pustkach na sali plenarnej pisał również <a class="db-object" title="Borys Budka" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-borys-budka,gsbi,1510" data-id="1510" data-type="theme">Borys Budka</a> (KO). Czytaj Tygodnik Interii: <a href="https://tygodnik.interia.pl/news-granica-nie-jest-linia-namalowana-na-kartce-przyrzekalismy-z,nId,5641407">"Granica nie jest linią namalowaną na kartce"</a> Kaleta: Chcieliśmy by pogranicznicy mogli czuć się bezpieczni Jako pierwszy w dyskusji głos, w imieniu klubu parlamentarnego PiS, zabrał poseł <a class="db-object" title="Piotr Kaleta" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-piotr-kaleta,gsbi,4114" data-id="4114" data-type="theme">Piotr Kaleta</a>. - Siedzimy w ciepłym pomieszczeniu, a tam na granicy znajdują się ludzie, którzy bronią naszego bezpieczeństwa. Nie sposób nie przypomnieć tych podłych, haniebnych słów, które padły z ust Władysława Frasyniuka, czy tej aktoreczki, której nazwiska brzydzę się wymienić. To są rzeczy haniebne, ale czas na zmiany - powiedział. - Dzisiaj mam takie wrażenie, że pod osłoną nocy nie macie odwagi, żeby pokazać prawdziwe oblicze, jak traktujecie tych ludzi, którzy na granicy strzegą naszego bezpieczeństwa. Cześć i chwała wam, szanowni polscy mundurowi. To jest wspaniałe, co robicie, że chronicie nas wszystkich, tych wszystkich ludzi, którzy nawet was tak haniebnie i podle obrażają, że nie robicie z tego powodu jakiejś selekcji, chronicie nas wszystkich - mówił Jak dodał, liczył, że podczas prac nad ustawą "nastąpi otrzeźwienie posłów opozycji". - Na tej komisji chcieliśmy dać polskim pograniczikom takie mechanizmy, dzięki którym mogliby czuć się bezpieczni. Mogliby czuć, że polscy parlamentarzyści staja z nimi ramię w ramię - dodał, odnosząc się do poprawek zgłaszanych przez posłów KO podczas posiedzenia komisji. "Z wami się nikt nie liczy" <a class="db-object" title="Tomasz Szymański" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-tomasz-szymanski,gsbi,4269" data-id="4269" data-type="theme">Tomasz Szymański</a> (KO) z mównicy sejmowej podziękował "wszystkim służbom mundurowym, które w imię racji stanu, bezpieczeństwa polskich obywateli, integralności granic narażają zdrowie i życie, są na posterunku". - Mimo tego, tych pięknych państwa zapowiedzi o tym, że jesteśmy doskonale przygotowani, logistyka w pełni działa, wiemy, że mają podstawowe problemy z ekwipunkiem, z ciepłą herbatą, ze spaniem w normalnych warunkach. To jest podstawowy problem, o którym powinniśmy dyskutować - mówił poseł Koalicji Obywatelskiej. Polityk zarzucił przedstawicielom rządu "ignorancję i brak działań dyplomatycznych". - Z wami się po prostu nikt nie liczy, nie ma z kim rozmawiać. Umożliwiacie Łukaszence dyktowanie przekazu, który idzie w świat - powiedział. Wiesław Szymański (Lewica) przekazał funkcjonariuszom, którzy podczas służby na granicy ucierpieli, życzenia szybkiego powrotu do zdrowia. Oświadczył, że jego klub potępia wywołany przez <a class="db-object" title="Alaksandr Łukaszenka" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-alaksandr-lukaszenka,gsbi,1060" data-id="1060" data-type="theme">Alaksandra Łukaszenkę</a> kryzys. Podkreślił jednocześnie, że jego zdaniem rząd nie poradził sobie z kryzysem na granicy Polski i UE. Zwrócił też uwagę na nieobecność prezydenta Andrzeja Dudy podczas prac nad ustawą. - Prezydenta widziałem tylko na meczu - mówił poseł. Dodał, że nie można dopuścić, aby przy granicy dochodziło do kolejnych zgonów. - Mój klub będzie przeciwko uchwaleniu tej ustawy, która jest protezą stanu wyjątkowego - podsumował. PSL i Polska 2050 zgłosiły poprawki <a class="db-object" title="Marek Biernacki" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-marek-biernacki,gsbi,1519" data-id="1519" data-type="theme">Marek Biernacki</a> (PSL - Koalicja Polska) krytykował nocne debaty nad projektem i późne przekazanie go posłom. Według niego rząd nie ma koncepcji, jak walczyć z kryzysem ani nie ma strategii, co robić dalej. Stwierdził, że wbrew komunikatom rządu, granica nie jest szczelna, o czym świadczą filmy osób, którym udało się przedostać do Niemiec. Biernacki podkreślał, że kryzys należy rozwiązać poprzez działania polityczne i dyplomatyczne, przy pomocy Frontexu. Opowiedział się za udostępnieniem granicy polskim dziennikarzom, zapowiedział, że PSL złoży dotyczące tej sprawy poprawki. Paweł Zalewski (Polska 2050) powiedział, że wierzy w to, że polscy funkcjonariusze są w stanie zapewnić bezpieczeństwo granic w sytuacji, gdy polski rząd zacznie uzgadniać bardzo poważne sankcje przeciw reżimowi Łukaszenki. Także on apelował o dostęp do granicy dla dziennikarzy. Poinformował, że jego koło przygotowało szereg poprawek, od których przyjęcia uzależnia poparcie dla projektu. Winnicki: Gdzie byliście półtora roku temu? Robert Winnicki (Konfederacja) ocenił, że Lewica i KO zachowują się "jak piąta kolumna w państwie polskim", a posłowie tych formacji, składając życzenia powrotu do zdrowia funkcjonariuszom pilnującym granicy, zachowują się cynicznie. Ponadto zarzucił Lewicy i KO hipokryzję. Odniósł się przy tym do przepisów wprowadzanych na początku pandemii koronawirusa. - Kiedy słyszę, jak mówicie o jakimś ograniczaniu praw Polek i Polaków, pytam, gdzie byliście półtora roku temu, kiedy wprowadzano reżim sanitarny? - mówił. - Nie zgrywajcie dziewic orleańskich z odzysku. Nie wycierajcie sobie gęb mundurem, na który pluliście kilka tygodni temu - dodał. Seria pytań. "Pani nie prowadzi posiedzenia zgodnie z regulaminem" Po dyskusji Małgorzata Gosiewska poinformowała, że do pytań zgłosiło się 43 posłów i w związku z tym wyznaczyła 30 sekund na zadanie pytania. Swoje oburzenie głośno wyraził Krzysztof Gawkowski. - Pani nie prowadzi posiedzenia zgodnie z regulaminem Sejmu - zarzucał polityk Lewicy. Następnie kilkudziesięciu posłów skierowało do przedstawicieli rządu pytania. Zadali je m.in Klaudia Jachira, <a class="db-object" title="Franciszek Sterczewski" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-franciszek-sterczewski,gsbi,1634" data-id="1634" data-type="theme">Franciszek Sterczewski</a> (oboje KO), <a class="db-object" title="Agnieszka Dziemianowicz-Bąk" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-agnieszka-dziemianowicz-bak,gsbi,1532" data-id="1532" data-type="theme">Agnieszka Dziemianowicz-Bąk</a> (Lewica), <a class="db-object" title="Stefan Krajewski" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-stefan-krajewski,gsbi,4244" data-id="4244" data-type="theme">Stefan Krajewski</a> (Koalicja Polska), Robert Winnicki (Konfederacja), <a class="db-object" title="Hanna Gill-Piątek" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-hanna-gill-piatek,gsbi,1794" data-id="1794" data-type="theme">Hanna Gill-Piątek</a> (Polska 2050). Wąsik: Po co żeście tu przyszli? Wiceszef MSWiA <a class="db-object" title="Maciej Wąsik" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-maciej-wasik,gsbi,1676" data-id="1676" data-type="theme">Maciej Wąsik</a> zabrał głos po zadaniu wszystkich pytań. Po wejściu na mównicę zwrócił się do opozycji. - Po co żeście tu przyszli? Żeby powiedzieć, że łączycie się w bólu z żołnierzami i funkcjonariuszami, a drugą ręką atakujecie ich na co dzień. Odetnijcie się od słów Frasyniuka, Lisa, Jachiry, Sterczewskiego. Potępcie to. Wówczas uwierzymy, że stoicie za polskim mundurem - mówił wiceminister. Wąsik tłumaczył, że polskie służby pomagają tym uchodźcom, którzy tego potrzebują. - Nie będziemy udzielać pomocy tym, którzy rzucają w nas kamieniami, którzy nas atakują, którzy niszczą urządzenia na polskiej granicy - mówił. - Jeżeli chcecie wesprzeć funkcjonariuszy pracujących przy granicy, to poprzyjcie tą ustawę - podsumował. Ustawa o ochronie granicy państwowej. Co zakłada? We wtorek, podczas trwającego niemal pięć godzin posiedzenia sejmowa komisja administracji i spraw wewnętrznych zarekomendowała wprowadzenie do projektu kilku poprawek redakcyjno-doprecyzowujących zgłoszonych przez klub PiS i opowiedziała się za odrzuceniem szeregu poprawek opozycji. Od 2 września w strefie przygranicznej z Białorusią w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy. Wprowadzono go na 30 dni. Następnie Sejm zdecydował o jego przedłużeniu na kolejne 60 dni. Stan wyjątkowy zakończy się 2 grudnia. Jednak sytuacja na granicy z Białorusią nadal jest bardzo trudna. Rząd przygotował projekt ustawy, która ma regulować sytuację na obszarach przygranicznych, gdzie trwa kryzys w związku z próbą nielegalnego przekraczania granicy przez migrantów, ściąganych na Białoruś przez reżim Aleksandra Łukaszenki. Projekt nowelizacji, który wpłynął w poniedziałek do Sejmu, ma zapewnić skuteczność działań podejmowanych przez Straż Graniczną w celu ochrony granicy w przypadku zagrożenia bezpieczeństwa państwa lub porządku publicznego. Jak wskazano w jego uzasadnieniu, konieczność projektowanych zmian wiąże się bezpośrednio z utrzymującym się kryzysem na polsko-białoruskim odcinku granicy państwowej. Projekt umożliwia wprowadzenie czasowego zakazu przebywania na określonym obszarze strefy nadgranicznej. Obszar oraz czas obowiązywania zakazu zostanie określony w rozporządzeniu ministra spraw wewnętrznych i administracji. Rozwiązanie nie będzie dotyczyć mieszkańców obszaru objętego zakazem, osób wykonujących tam pracę zarobkową oraz uczniów, czy osób korzystających z przejść granicznych. Zgodę na przebywanie innych osób, w szczególności dziennikarzy, będzie mógł wyrazić właściwy miejscowo komendant placówki Straży Granicznej. Nowe przepisy rozszerzają też katalog środków przymusu bezpośredniego o plecakowe miotacze substancji obezwładniających, których mogliby używać funkcjonariuszy SG. Pozostałe zmiany zakładają m.in. zniesienie limitu wiekowego dla kandydatów do służby w Straży Granicznej oraz możliwość uzyskania rekompensaty przez podmioty wykonujące określoną działalność na obszarze objętym zakazem przebywania. Zgodnie z propozycją nowelizacja ma wejść w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia, z wyjątkiem przepisów regulujących służbę funkcjonariuszy SG, które mają wejść w życie 1 stycznia 2022 r.