"Zaproponowane przez klub Kukiz'15 zmiany w konstytucji, to jedyny sposób wyjścia z kryzysu wokół TK" - mówił w Sejmie przedstawiciel wnioskodawców Tomasz Rzymkowski. Dodał, że do rozważenia jest inna niż zawarta w projekcie liczba sędziów TK, może ich być np. 19 lub 21. Omawiany w środę przez Sejm projekt klubu Kukiz'15 przewiduje: wybór sędziów TK kwalifikowaną większością 2/3 głosów, zwiększenie składu TK z 15 do 18 członków oraz badanie zgodności z konstytucją ustawy o TK przez Sąd Najwyższy. Przemawiając w imieniu wnioskodawców, Rzymkowski podkreślił, że propozycja jego klubu jest "jedynym sposobem wyjścia z kryzysu konstytucyjnego". "Sytuacja jest nie do rozwiązania na gruncie nowelizacji ustawy o TK, czy jakichkolwiek innych działań na poziomie ustawowym" - powiedział poseł klubu Kukiz'15. Jak zauważył, konstytucja z 1997 roku była już dwukrotnie nowelizowana, wobec czego - jak dowodził - może być znowelizowana po raz kolejny. "Konstytucja jest fundamentem prawnym państwa polskiego, ale świętym pismem jest Pismo Święte" - stwierdził Rzymkowski. Podkreślił, że w dalszych sejmowych pracach nad projektem można wprowadzić "mechanizm zabezpieczający wybór sędziów TK". Jak mówił, dotyczyłby on sytuacji, gdyby podczas głosowania w Sejmie nie udało się zebrać 2/3 głosów potrzebnych - zgodnie z projektem - do wyboru sędziów; w takim wypadku sędziów, spośród kandydatów zgłoszonych przez Sejm, wybierałaby Krajowa Rada Sądownictwa. "Kolejnym elementem jest kwestia związana ze składem TK. Pojawiają się głosy, że 18 to liczba parzysta i warto by było, żeby skład był nieparzysty. Oczywiście taka propozycja jest do rozważenia. Członków TK może być 19 i 21. Ta liczba powinna być zdecydowanie większa niż 15" - podkreślił poseł Kukiz'15. PiS: Te propozycje idą w dobrym kierunku "Propozycje zmian w konstytucji autorstwa klubu Kukiz'15 dotyczące TK idą w dobrym kierunku i warto o nich dyskutować" - powiedział w środowej debacie nad projektem poseł PiS Marek Ast. Ast przypomniał, że posłowie PiS podpisali się pod projektem, ponieważ dostrzegają problem z TK, mimo że - jak powiedział - nie jest to kryzys konstytucyjny i został wywołany przez Sejm poprzedniej kadencji. W ocenie posła PiS propozycje klubu Kukiz'15 zmian w konstytucji "idą w dobrym kierunku". "Trudno się nie zgodzić" według Asta z propozycją, by to Sąd Najwyższy badał zgodność ustawy o TK z konstytucją, ponieważ - jego zdaniem - nie powinna mieć więcej miejsca sytuacja, w której Trybunał Konstytucyjny orzeka o konstytucyjności ustawy regulującej jego funkcjonowanie, stając się "sędzią we własnej sprawie". Odnosząc się do propozycji dotyczącej wyboru sędziów, zwrócił uwagę, że została sformułowana inaczej niż proponowało PiS, które chciało, by ośmiu sędziów wybierała opozycja, siedmiu - większość parlamentarna. Wyraził nadzieję, że propozycja PiS również będzie przedmiotem dyskusji w komisji. Kukiz'15 proponuje wybór sędziów TK kwalifikowaną większością 2/3 głosów i zwiększenie składu TK z 15 do 18 członków. Poseł PiS ocenił przy tym, że problem dotyczący TK "mógłby i prawdopodobnie będzie musiał zostać rozwiązany bez nowelizacji konstytucji". "Bo nie wierzę w to, żeby wokół propozycji zgłoszonych przez posłów klubu Kukiz'15 i PiS udało się zbudować w parlamencie większość, która tę nowelizację będzie w stanie uchwalić" - stwierdził. Według niego "rozwiązanie jest takie, że pan prezes TK i TK podporządkuje się ustawie o Trybunale Konstytucyjnym". "Jeżeli TK nie będzie rozstrzygał spraw w oparciu o nowe przepisy znowelizowanej ustawy o TK, to takie postępowanie TK będzie dotknięte wadą nieważności" - dodał Ast. "Jeżeli jest tak, że te środki, które do tej pory przez wysoką izbę zostały podjęte, są niewystarczające, może trzeba zmienić konstytucję" - powiedział poseł PiS. PO jest na "nie" "Konstytucja nie może być zmieniana pod wpływem chwili, jej zmiana nie może być odpowiedzią na nierespektowanie orzeczeń TK przez rządzącą większość" - powiedział w środę w Sejmie Wojciech Wilk (PO) w debacie nad złożonym przez klub Kukiz'15 projektem zmian w ustawie zasadniczej. "Konstytucja nie może być zmieniana pod wpływem chwili, jej zmiana nie może być odpowiedzią na nierespektowanie orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego przez rządzącą większość, nie może być zmieniana w atmosferze politycznego targu wokół jednej z najważniejszych instytucji w naszym państwie - Trybunału Konstytucyjnego" - mówił poseł PO. Podkreślił przy tym, że konstytucja to "kotwica, zawarte w niej zabezpieczenia mają zapobiegać tego typu sytuacjom, aby instytucjami, których kompetencje są w niej określone nie żonglować, nie zmieniać ich składu, nie skracać kadencji w zależności od tego kto aktualnie sprawuje władzę". Zwrócił przy tym uwagę, że autorzy projektu Kukiz'15 przewidują m.in. wygaśnięcie kadencji obecnych sędziów TK. Do posłów PiS zwrócił się z pytaniem "co w sytuacji, jeżeli nowi sędziowie nie będą chcieli dopasowywać rozwiązań prawnych do zamierzeń programowych rządzącej większości", nawiązując w ten sposób do fragmentu uzasadnienia, które towarzyszyło projektowi PiS zmian w ustawie o TK. "Ponownie zmienimy konstytucję, wygasimy kadencję sędziów bez żadnych merytorycznych przesłanek, co jest sprzeczne z art. 2 konstytucji, który mówi o demokratycznym państwie prawnym? Czy jeżeli nie będą nam się podobać orzeczenia Trybunału, to tak, jak w tym projekcie (Kukiz'15) złamiemy art. 180 konstytucji, który gwarantuje nieusuwalność sędziów? - pytał poseł PO. Według niego, proponowane przez Kukiz'15 zmiany stoją również w sprzeczności z art. 10 konstytucji, który stanowi m.in., że "ustrój RP opiera się na podziale i równowadze władzy: ustawodawczej, wykonawczej i sądowniczej". Polityk Platformy negatywnie ocenił przy tym propozycję, by nowych sędziów TK Sejm wybierał większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. W ocenie W. Wilka, tego typu kompromis będzie bardzo trudny do osiągnięcia. "Nie po to PiS podjęło działania destabilizujące Trybunał Konstytucyjny, aby szukać teraz kompromisu" - dodał poseł PO. Nowoczesna: Nieprzyzwoita propozycja "To co proponuje ugrupowanie Kukiz wraz z PiS, to jest propozycja, która jest po prostu nieprzyzwoita (...)Do rozwiązania tego kryzysu nie jest absolutnie potrzebna zmiana konstytucji. Do rozwiązania tego kryzysu potrzebne jest wypełnienie prawa przez prezydenta przez przyjęcie ślubowania od trzech sędziów, co do których nie ma wątpliwości" - powiedziała Gasiuk-Pihowicz podczas sejmowej debaty nad projektem zmian w konstytucji. "Chcecie zmienić konstytucję, by usprawiedliwić jej wcześniejsze łamanie. Ta nowelizacja da PiS 100-procentową kontrolę nad przyszłością do TK(...)Ta nowelizacja pogłębi kryzys prawny. Zamiast przywracać państwo prawa wzmacnia bezprawie" - dodała pod adresem wnioskodawców. Posłanka Nowoczesnej oceniła, że projekt zmian w ustawie zasadniczej zawiera liczne błędy. Przytoczyła negatywne opinie Krajowej Rady Sądownictwa i Naczelnej Rady Adwokackiej dotyczące projektu przygotowanego przez klub Kukiz'15. Gasiuk-Pihowicz zaapelowała do klubu Kukiz'15 o przedstawienie precyzyjnego kalendarza prac nad projektem. Jak zaznaczyła, zmarginalizuje to ryzyko, że podczas głosowania będą nieobecni posłowie opozycji. Inny poseł Nowoczesnej Michał Stasiński powiedział, że jest zszokowany tym, że projekt Kukiz'15 jest tak rozbieżny z programem, z którym ugrupowanie to szło do wyborów parlamentarnych, wręcz - jak ocenił - jest zaprzeczeniem tego programu. Stasiński mówił, że Kukiz'15 chciał odebrać państwo partiom i przywrócić je obywatelom, ale - według posła Nowoczesnej - projekt zmian w konstytucji "to jest umacnianie tego, co Paweł Kukiz nazywa partiokracją". Zdaniem Stasińskiego proponowana w projekcie zasada, że sędziów TK wybierałby Sejm większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów, prowadzi do zawierania umów, układania się, ale - jak mówił - nie przez obywateli, lecz przez partie polityczne. Klub Nowoczesnej złożył wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu