We wcześniejszych głosowaniach posłowie poparli wniosek o nieodsyłanie projektu ustawy ponownie do komisji; nie zgodzili się także na odrzucenie projektu w całości, o co wnioskowały kluby PiS i SP. Za odrzuceniem projektu było 155 posłów, przeciw było 282, nikt się nie wstrzymał. We wtorkowej debacie na temat paktu fiskalnego premier Donald Tusk podkreślił, że Polacy czują się odpowiedzialni za bezpieczeństwo całej Europy, o czym świadczy to, że pakt fiskalny - krytycznie oceniany przez prawą część sceny politycznej - cieszy się blisko 50-proc. poparciem społecznym. Minister finansów Jacek Rostowski przekonywał, że udział w pakcie fiskalnym wzmocni pozycję Polski w Europie podczas debaty nad przebudową strefy euro i całej UE. "Nie" paktowi fiskalnemu w trakcie debaty powiedziały PiS i Solidarna Polska. PiS zapowiedziało zaskarżenie paktu do Trybunału Konstytucyjnego. Jak mówił we wtorek prezes PiS Jarosław Kaczyński, "pakt fiskalny w istotny sposób ogranicza naszą suwerenność, bez żadnego uzasadnienia dla polskich interesów". - Jeżeli ma być przyjęty, to w trybie przyjętym przez konstytucję, czyli musi to być 2/3 głosów. W przeciwnym razie będziemy traktowali tę decyzję, jako non est, taką, która nigdy nie została podjęta - podkreślił Kaczyński. Sejm przyjął informację premiera Sejm przyjął także informację premiera Donalda Tuska na temat wyników szczytu UE ws. budżetu na lata 2014-2020. Posłowie nie zgodzili się na odrzucenie informacji, o co wnioskowały kluby PiS i Solidarnej Polski. Za odrzuceniem informacji głosowało 154 posłów, 279 było przeciw, 1 wstrzymał się od głosu. Szef rządu przedstawiając we wtorek informację nt. niedawnego szczytu ws. nowego unijnego budżetu przekonywał, że korzystny dla Polski kształt następnego budżetu UE to efekt długoterminowej strategii Polski, zakładającej m.in. zyskanie wsparcia europejskich instytucji dla polityki spójności. Jak mówił, wynegocjowanie dużych środków z unijnego budżetu to efekt m.in. dobrych sojuszy, jakie zawarł nasz kraj. Posłowie koalicji chwalili negocjacje rządu ws. nowego budżetu UE. "Nie ma sensu powtarzać od rana do wieczora, a nawet przez sen, że nam, pokiereszowanym przez historię od Europy należy się wszystko, ale my Europie niczego dawać nie musimy, bo jesteśmy tacy wspaniali i samowystarczalni" - mówił szef klubu PO Rafał Grupiński. Jego zdaniem tego rodzaju podejście jest niepoważne i "w efekcie długofalowym ma charakter samobójczy". PiS zarzucał rządowi, że ws. budżetu wpadł w "ekstazę samozachwytu". Według Krzysztofa Szczerskiego, w trakcie negocjacji Polska straciła "co najmniej 14 miliardów euro". Szef klubu SP Arkadiusz Mularczyk nazwał budżet "wirtualnym" i "nierealnym". CZYTAJ TAKŻE: Pakt fiskalny wymusi na nas dyscyplinę WIĘCEJ NA TEN TEMAT: Pakt fiskalny zawiera"złotą regułę"