Jak mówił podczas środowej wieczornej debaty sprawozdawca komisji regulaminowej Zbigniew Babalski (PiS), komisja zarekomendowała odrzucenie wniosku byłego prezesa PFRON (w latach 2016-2017) Roberta Kwiatkowskiego z 8 maja 2019 roku o zgodę na pociągnięcie do cywilnej odpowiedzialności sądowej posła Piechoty. Poseł Piechota: Zadałem niewygodne pytania Kulisy sprawy wyjaśniał posłom sam Sławomir Piechota. Podkreślił, że od zdarzenia związanego z wnioskiem o uchylenie mu immunitetu upłynęły cztery lata. - 8 lutego 2018 roku z mównicy sejmowej zadałem niewygodne pytania prezesowi PFRON Robertowi Kwiatkowskiemu. Pytałem osobę publiczną w związku ze sprawowaną przez tę osobę funkcją - mówił Piechota. Przekonywał, że zadawał niewygodne pytania, bo związkowcy w PFRON i pracownicy informowali go, iż PEFRON zawarł umowę wynajmu na 10 lat pomieszczeń po magazynach kolejowych i w związku z tym fundusz musiał zapłacić za ten wynajem 27 milionów złotych. A chodziło, dodał, o pomieszczenia w bardzo złym stanie, umiejscowione w oddali od przystanków komunikacji miejskiej. - Pracownicy prosili mnie, żebym interweniował. Czy miałem prawo nie interweniować? Moim zdaniem miałem obowiązek zadać te niewygodne pytanie - wyjaśniał Piechota. - Skąd jeśli nie z tego miejsca należy pytać o takie rzeczy - dodał. Piechota powiedział, że prezes PFRON miał pretensję, że zanim zadał pytanie nie wystąpił z pismem do niego i nie domagał się wyjaśnień. - Rozumiem, że chodziło o to, żeby pytać tak cicho, by nikt tego nie usłyszał - podsumował Piechota.