Sejm podjął w środę uchwałę, w której "z całą mocą" potępił "wszelkie działania Federacji Rosyjskiej, których celem jest zamach na suwerenność Ukrainy". Sejm wezwał też społeczność międzynarodową do wprowadzenia dotkliwych sankcji ekonomicznych i dyplomatycznych przeciwko Rosji. W uchwale, przyjętej w środę rano przez aklamację, podkreślono m.in., że "Ukraina jest niepodległym, suwerennym i demokratycznym państwem". "Przyjęcie przez Rosję konstytucji samozwańczych tzw. republik ługańskiej i donieckiej oznacza w istocie zamiar opanowania terytorium Ukrainy, a więc jest to działanie o czysto wojennym charakterze" - napisano w uchwale "Społeczność międzynarodowa musi zrobić wszystko, aby nie dopuścić do wojny. Integralność terytorium Ukrainy, nienaruszalność jej granic i prawo do samostanowienia są źródłem bezpieczeństwa całej Europy" - napisano w uchwale. "Sejm wzywa społeczność międzynarodową do wprowadzenia dotkliwych sankcji ekonomicznych i dyplomatycznych przeciwko agresorowi. Wzywamy rządy państw UE i NATO oraz całą społeczność międzynarodową, by solidarnie stanęły po stronie wolności i prawa narodu ukraińskiego do życia w niepodległym państwie" - głosi uchwała. Awantura Morawieckiego i Budki - Tak, potrzeba wspólnej pracy, żeby nie wyszedł kolejny Polski Ład, który potrafiliście zepsuć, ale do tego potrzeba odpowiedzialnych polityków, do tego trzeba zrozumienia, że zagrożenie polskiej suwerenności jest na wschodzie, a nie na zachodzie Europy. Do tego trzeba polityków, którzy nie słuchają - tak jak premier Morawiecki - Le Pen, Salviniego czy Orbana, tylko rozumieją, że nasza przyszłość jest w UE i w NATO" - powiedział Borys Budka po rozpoczęciu obrad Sejmu. Szef klubu Koalicji Obywatelskiej zaapelował też do Jarosława Kaczyńskiego o upomnienie Mateusza Morawieckiego. - Ten atak na Donalda Tuska to atak szaleńca, człowieka, który nie rozumie, że dzisiaj zagrożone jest bezpieczeństwo Polski - dodał. Wcześniej premier podczas konferencji prasowej poświęconej obostrzeniom stwierdził, że "to Europejska Partia Ludowa z Donaldem Tuskiem na czele doprowadziła do stworzenia Nord Stream 2, a więc głównego narzędzia, które służy Rosjanom do ataku na Ukrainę". Na wystąpienie szefa klubu KO odpowiedział premier. - Pan Donald Tusk stoi na czele partii Nord Stream 2. Kto jest głównym promotorem Nord Stream 2? Europejska Partia Ludowa. Kto jest przewodniczącym EPL? Donald Tusk - powiedział szef rządu. - To w sprawie tego, kto promuje relacje niemiecko-rosyjskie. Dobrze, że poniewczasie to zrozumieliście, lepiej późno niż wcale, ale szkoda, że nie wcześniej - dodał. Mateusz Morawiecki przekazał, że premier Węgier Viktor Orban, z którym rozmawiał we wtorek, zagwarantował wsparcie dla sankcji i innych działań, które mają zapobiegać agresji Rosji na Ukrainę. Premier zwracał uwagę, że w 2014 r., po aneksji Krymu przewodniczącym Rady Europejskiej był Donald Tusk. -Sankcje, które wtedy zostały zaproponowane były tak łagodne, że Rosja nic sobie z tego nie robiła - mówił. Premier Morawiecki oświadczył, chce w porozumieniu z opozycją pracować nad projektem ustawy o obronie ojczyzny. "Ale nie możemy zapomnieć o tym, jaka była rzeczywistość jeszcze rok temu, pół roku temu, kto promował Nord Stream 2, kto promował monopol gazowy dla Rosji" - powiedział. Premier o sankcjach: Jesteśmy jednym z głównych zakulisowych graczy Premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej w środę podkreślił, że Polska działa "ręka w rękę" z Zachodem w związku z sankcjami nałożonymi na Rosję. - Największy skutek wywierają sankcje solidarnie nakładane przez cały Zachód - stwierdził. - Jesteśmy jednym z głównych graczy zakulisowych, ale także działamy w bezpośrednich, bardzo otwartych rozmowach bilateralnych i multilateralnych po to, żeby ten pakiet sankcji już na tym etapie agresji był jak najbardziej dotkliwy - powiedział. Premier o dopłatach do nawozów i polityce Komisji Europejskiej. Pytany czy Polska sama nałoży sankcje na Rosję, na przykład na import węgla, odpowiedział, że chciałby, "żeby Polska była taką potęgą gospodarczą, żeby mogła sama nałożyć sankcje na Rosję", jednak "polityka jest sztuką działań realnych". W jego ocenie to gazociąg Nord Stream 2 spowodował dynamikę zdarzeń, jaką jest możliwość agresji oraz szantaż gazowy, który ponadto doprowadził do inflacji.