Wczoraj Janusz Palikot stwierdził, że Leszka Millera należy postawić przed Trybunałem Stanu ws. więzień CIA w Polsce. W Sejmie trwa debata nad wystąpieniem szefa MSZ Radosława Sikorskiego, który przedstawił założenia polityki zagranicznej na ten rok. Miller powiedział, że Sojusz wyraża poparcie dla generalnej linii polityki zagranicznej przedstawionej przez Sikorskiego, jednak ma do niej zastrzeżenia. Jak dodał, Sojusz udziela poparcia m.in. tam, gdzie jest mowa o pogłębieniu integracji w UE. Miller podkreślał w swym wystąpieniu, że konsensus jest wielką wartością w polskiej polityce zagranicznej. - Z tego punktu widzenia, patrząc na dzisiejszą politykę zagraniczną i słuchając expose pana ministra, wyrażamy poparcie dla generalnej linii tej polityki, natomiast przedkładamy wiele zastrzeżeń - mówił. Jak dodał, SLD udziela poparcia, "zwłaszcza tam", gdzie celem polskiej dyplomacji jest zacieśnienie i pogłębienie integracji europejskiej i gdzie działamy na rzecz przezwyciężenia kryzysu. Szef Sojuszu mówił o elementach, z którymi SLD bezwarunkowo się zgadza, a które Sikorski - według niego - wyeksponował. - Chciałem pozytywnie odnieść się do pana zapowiedzi, że w 2015 roku Polska będzie w stanie spełnić wszystkie kryteria konwergencji, będzie gotowa przystąpić do strefy euro. Od wielu tygodni żadna tego rodzaju deklaracja nie padała - zauważył polityk. Zaznaczył, że wejście do strefy euro zakończy naszą integrację. - Albowiem ta integracja nie jest zakończona - zaznaczył. Według Millera, Sikorski niepotrzebnie wprowadził do wystąpienia "akcenty polityki historycznej mówiące o Polsce Ludowej jako bankrucie".