- Klub parlamentarny PiS będzie systematycznie organizował rozmaite formy współpracy między parlamentarzystami a sejmikami województw - mówił szef klubu PiS Ryszard Terlecki podczas konferencji. Terlecki pogratulował zwycięstwa politykom partii, którzy zdobyli mandaty w sejmikach województw. W swoim wystąpieniu zwracał się m.in. do samorządowców. - Chcę państwa zapewnić, że klub parlamentarny będzie systematycznie organizował rozmaite formy współpracy pomiędzy parlamentarzystami a sejmikami zarówno na poziomie ogólnokrajowym, jak i na poziomie regionalnym - mówił. - Chcę też powiedzieć, że staliście się państwo obok parlamentarzystów czołówką polityczną PiS, co zobowiązuje nas wszystkich do ciężkiej pracy, a także do przekonywania naszych dotychczasowych i przyszłych wyborców, że powierzyli władzę w dobre ręce" - dodał, zwracając się do samorządowców. Kaczyński: Nasze społeczeństwo jest podzielone Głos po Ryszardzie Terleckim zabrał prezes PiS Jarosław Kaczyński. - Nasze społeczeństwo jest podzielone i niestety w wielu wypadkach ten podział jest ostry, prowadzi do wydarzeń, które nie powinny mieć miejsca - mówił prezes partii Jarosław Kaczyński. - Jeżeli zapytać - abstrahując już od podziałów politycznych - o oczekiwania odnoszące się do przyszłości, to one są w istocie dość podobne; może właśnie dlatego niektórym tak bardzo zależy, żeby w Polsce powstawały emocjonalne podziały, żeby to emocjonalne napięcie było tak ostre, bo ogromna większość Polaków chce szybkiego postępu ekonomicznego - dodał prezes PiS. - 29 lat temu partia, która poprzedziła PiS, której PiS jest kontynuatorem, ogłosiła program przyspieszenia. Wtedy to było przyspieszenie polityczne. Dziś, chociaż nie posługujemy się już tym hasłem, można powiedzieć, że bez słów dokonujemy przyspieszenia - przyspieszenia gospodarczego, socjalnego, społecznego. Dokonujemy go z wielkimi sukcesami gospodarczymi w sferze społecznej, socjalnej - powiedział lider Praw i Sprawiedliwości. Jak dodał, ministrowie, którzy będą zabierać głos podczas konferencji, przedstawią "naprawdę imponujące dane". - Będą opowiadać o tym, co dzisiaj dzieje się w Polsce - wskazał. - A dzieje się bardzo, bardzo dużo dobrego i sensem tego naszego dzisiejszego - mam nadzieje, że to będzie cały cykl, będzie to pewna regularna praktyka - spotkania jest to, by zachęcić państwa, jednocześnie w jakiejś mierze skonsolidować nasz korpus samorządowym, ku temu, by to przyspieszenie odbywało się na poziomie regionalny, na poziomie gmin, powiatów, żeby działała tu synergia, żebyśmy wszyscy razem szli do przodu - mówił lider PiS. "Mamy wielką część władzy w samorządach" Kaczyński mówił na konferencji, że do niedawna Prawo i Sprawiedliwość rządziło przede wszystkim w stolicy, a w dużo mniejszym stopniu w samorządach. - Dziś, po zwycięskich wyborach, ta sytuacja się zmieniła. Mamy wielką część władzy w samorządach. I trzeba, by to przyspieszenie, szybki marsz, rozpoczął się także tam, gdzie dotąd nie zawsze tak było - powiedział. Zaznaczył, że tam, gdzie rządzi PiS, powinno tak być zawsze. - To, żeby tak było, wcale nie jest takie trudne. (...) żeby dobrze rządzić, nie trzeba być geniuszem; chociaż pewni ludzie wybitnie zdolni bardzo się przydają, są takie przykłady też teraz, w naszym rządzie. Ale przede wszystkim trzeba być kompetentnym i uczciwym. To jest bardzo ważne, by rządzić w sposób przemyślany i uczciwy właśnie - podkreślił Kaczyński. Jego zdaniem w Polsce mamy "poważny potencjał rozwojowy". - Trzeba tylko likwidować, także na poziomie samorządów, te wszystkie mechanizmy, patologie, które ten mechanizm, tę siłę rozwojową osłabiają, a niekiedy w ogóle likwidują; bywa nawet, że prowadzą do procesów wstecznych. To jest nasze wspólne zadanie i tej władzy, która jest tu w Warszawie, i rządu, z panem premierem na czele, tak znakomitym premierem - mówił prezes PiS. "Idźmy do przodu razem" Kaczyński, zwracając się do uczestników konferencji, zaznaczył, że w Polsce celowo i w wielkiej mierze sztucznie tworzony jest podział w społeczeństwie. - Wobec tego starajmy się pracować w samorządach ponad poddziałami. Starajmy się, by marsz do przodu (...) był trwałym elementem naszego życia, by Polska awansowała, by Polacy awansowali, by polskie rodziny awansowały w sensie materialnym i duchowym - mówił. - Idźmy do przodu razem, a będziemy mieli poczucie osobistego sukcesu, wspólnego sukcesu, i będziemy mogli powiedzieć uczciwie, że dobrze służyliśmy ojczyźnie - zachęcał prezes PiS. Kaczyński podkreślił też, że "potrzebne jest tłumaczenie społeczeństwu decyzji". - Potrzebne jest tłumaczenie zwłaszcza tych decyzji, które bywają niezrozumiałe, trudne. Można je podjąć, bo nasze społeczeństwo jest racjonalne - dodał. Morawiecki: To jest dla nas jednym z absolutnie podstawowych celów Po Jarosławie Kaczyńskim głos zabrał premier Mateusz Morawiecki. - Dobry klimat do rozwoju gospodarczego tworzy się poprzez bliską współpracę pomiędzy różnymi szczeblami administracji publicznej, ale też odpowiednią strategię, która prowadzi do tego, żeby te różnice do pewnego stopnia przynajmniej można było jak najszybciej wyrównywać, tworzyć szanse rozwojowe - mówił Morawiecki. - To jest strategia, która jest dla nas jednym z absolutnie podstawowych celów do osiągnięcia celów społeczno-gospodarczych - dodał. Jak zaznaczył, rząd chce "tworzyć szanse rozwojowe". - Sednem Planu na Rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju jest wyrównywanie szans i wzmacnianie potencjału gospodarczego - przekonywał. - 300-400 proc. środków więcej wypracował rząd PiS dla wszystkich szczebli jednostek samorządu terytorialnego - mówił Morawiecki. Jak podkreślał, "to są bezpośrednie korzyści, które samorządy mogą przekładać na programy infrastrukturalne". Zaznaczył, że do najważniejszych z nich należą programy drogowe, np. Via Carpatia, Via Baltica. - Przez rozwój infrastruktury drogowej, ale również energetycznej, kupujemy sobie bilet do rozwoju gospodarczego, który ma nas zaprowadzić do tego celu, o którym mówił prezes PiS - do dostatniego życia Polaków, bezpiecznego życia Polaków na poziomie europejskim - akcentował. - To jest główny nasz cel - żebyśmy wykorzystali to, co udało nam się osiągnąć na poziomie polityki fiskalnej, finansowej, budżetowej, inwestycyjnej i przełożyli to razem z wami na poziom samorządów - dodał szef rządu, zwracając się do zgromadzonych na konferencji samorządowców. "Cel numer jeden" Premier powiedział, że polityka obecnego rządu "doprowadziła do tego, że wiele inwestycji wielkich firm polskich, zagranicznych lokuje się już nie tylko w wielkich ośrodkach". - Ja za każdym razem, jak rozmawiam z inwestorem - w Polsce, w Davos, w Londynie, gdziekolwiek - to zachęcam przede wszystkim do inwestowania w mniejszych ośrodkach, żeby tam tworzyć miejsca pracy - podkreślił. Wskazał, że służy temu m.in. rozwój infrastruktury informatycznej, drogowej, komunikacyjnej. Podkreślał również wagę współpracy z "prężnymi, przedsiębiorczymi samorządowcami", aby wypracować "te wewnętrzne, endogeniczne potencjały rozwoju i specjalizacje regionalne w każdej gminie, a w szczególności w każdym powiecie, w każdym regionie i subregionie". - To w ramach naszej polityki rozwojowej jest nasz cel numer jeden i od tego celu nie odejdziemy - powiedział. - Dopiero w dużym stopniu nasze działania - właśnie Centralny Port Komunikacyjny, nowe połączenia infrastrukturalne - (...) przezwyciężają spuściznę porozbiorową. To też pokazuje ten aspiracyjny charakter naszych działań, działań całej administracji publicznej, bo ja wierzę, że to wszystko odbędzie się w bardzo bliskiej współpracy pomiędzy rządem a samorządami wszystkich szczebli - mówił Morawiecki. Szef rządu podkreślił, że rząd chce wypracowywać odpowiednią politykę na poziomie centralnym, "ale też w najbardziej skuteczny sposób współpracować z samorządami dla dobra naszych małych ojczyzn, ale też przede wszystkim dla dobra naszej wielkiej, wspaniałej ojczyzny, dla dobra Rzeczypospolitej - dodał. Kolejne wystąpienia Miejsce premiera Morawieckiego zajął przy mównicy minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński. - Proponujemy model zrównoważony, model odpowiedzialny - zaznaczył na początku. Kwieciński przypomniał, że np. Bank Światowy, jedna z największych organizacji międzynarodowych, uznał Polskę obok Korei jako "najlepszy przykład rozwoju gospodarczego". - Tylko te kraje przeszły z grupy krajów o średnich do wysokich dochodach w mniej niż 15 lat - mówił. - Wzrosło wykorzystanie zasobów pracy, mierzone poziomem zatrudnienia. Zakładaliśmy osiągnąć 70 proc. w zatrudnieniu w gospodarce na koniec 2020 roku. Już przekroczyliśmy 72 proc. To dzięki bardzo dobremu zarządzaniu krajem - powiedział. Po Kwiecińskim głos zabrał minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, a następnie minister zdrowia Łukasz Szumowski oraz wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed. Wystąpiła również wiceminister cyfryzacji Wanda Buk. Po zakończeniu wystąpień przewidziany jest czas na dyskusję.