Marszałek mówiła w radiowej Jedynce, że do tej pory w Sejmie się nie udało, bo takie dokumenty przyjmowane są przez aklamację. Nie było to możliwe wobec sprzeciwu SLD, a zwłaszcza posła Tadeusza Iwińskiego, później odsuniętego od prac nad uchwałą. Zdaniem Ewy Kopacz, pamięć o Grzegorzu Przemyku wymaga powagi na sali, zadumy i szacunku. Wyrazem tego szacunku jest przyjęcie uchwały przez aklamację, a nie w głosowaniu.Uchwała ma zostać przyjęta na następnym posiedzeniu Sejmu - mówiła Ewa Kopacz. Jej zdaniem, musi ona zawierać stwierdzenie o tym, że Przemyk został "bestialsko zamordowany". "Ta prawda musi wybrzmieć" - mówiła marszałek Sejmu. Uchwała zostanie przyjęta przez aklamację, po opracowaniu w sejmowej komisji kultury. Jej szefowa Iwona Śledzińska-Katarasińska zapowiedziała ponowne rozpatrzenie projektu. Ewa Kopacz zapowiedziała też, że zrobi wszystko, by Sejm przyjął przez aklamację uchwałę w sprawie zbrodni wołyńskiej. Jej projekt ma być gotowy w czerwcu. Na razie w tej sprawie posłowie zgłosili sześć projektów.