Wniosek o uchylenie immunitetu posłowi PO miał związek z prywatnym aktem oskarżenia Zuzanny Kurtyki, wdowy po prezesie IPN Januszu Kurtyce, który zginął w katastrofie smoleńskiej. Komisja regulaminowa i spraw poselskich opowiedziała się przeciwko uchyleniu immunitetu posłowi Platformy. Sprawa dotyczy wypowiedzi Niesiołowskiego z września 2012 roku w telewizji Superstacja. "To jest typowa polityczna awantura, obrzydliwa, nieprawdopodobnie obrzydliwa, zarzuty obrzydliwie pisowskiej hucpy, próby takiego kolejnego na trumnach dorwania się do władzy. Pisowski motłoch wył na pogrzebach. (...) Na razie były trzy ekshumacje. Myślę, że te rodziny za nie zapłacą: Gosiewskiego, Kurtyki, Wassermanna. Mam nadzieje, że za nie zapłacą; nie może być tak, że obciąża się Skarb Państwa tego rodzaju kosztami" - przytaczał słowa Niesiołowskiego na posiedzeniu komisji regulaminowej reprezentujący Kurtykę Michał Olszyński. Jak przekonywał Olszyński, wypowiedzi Niesiołowskiego były obszernie cytowane w prasie i na wielu portalach internetowych, w związku z czym wdowa po prezesie IPN spotykała się później z krytyką i oburzeniem środowiska krakowskiego. Do ekshumacji Janusza Kurtyki doszło w marcu 2012 r. Zuzanna Kurtyka w oświadczeniu zamieszczonym w internecie napisała wówczas, że jest przeciwna badaniom sekcyjnym męża i że dwie jej prośby o zaniechanie tej procedury oraz o udział w niej dwóch patomorfologów - jednego z Zakładu Medycyny Sadowej UJ z Krakowa, drugiego z Nowego Jorku - spotkały się z odmową. Rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej płk Zbigniew Rzepa odnosząc się do jej pisma powiedział, że prokuratorzy decydują się na ekshumację szczątków w ostateczności, gdy w toku śledztwa nie ma już innej możliwości wyjaśnienia pojawiających się wątpliwości i np. zachodzi potrzeba powtórzenia jakichś badań specjalistycznych. Podkreślił, że wola rodziny - nawet gdyby sprzeciwiała się ekshumacji - nie jest wiążąca dla prowadzących śledztwo. Zgodnie z ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora, Sejm wyraża zgodę na pociągnięcie posła do odpowiedzialności karnej w drodze uchwały podjętej bezwzględną większością głosów ustawowej liczby posłów. Nieuzyskanie wymaganej większości głosów oznacza podjęcie uchwały o niewyrażeniu zgody na pociągnięcie posła lub senatora do odpowiedzialności karnej.