Juszczyszyn złożył w poniedziałek kolejny wniosek o dopuszczenie do orzekania. Decyzję w jego sprawie podjął wiceprezes SR Krzysztof Krygielski. Wynikało to z tego, że kadencja dotychczasowego prezesa SR Macieja Nawackiego zakończyła się w sobotę, a w poniedziałek rano w olsztyńskim sądzie nie było jeszcze wiadomo, czy zostanie on powołany na kolejną. Z kolei druga wiceprezes była na urlopie. Sędzia może wrócić do obowiązków - Moją decyzją przywracam dzisiaj pana sędziego Pawła Juszczyszyna do pełni praw i obowiązków jako sędziego Sądu Rejonowego w Olsztynie - powiedział dziennikarzom Krygielski. Zapowiedział wówczas, że zaraz wyda zarządzenie, które umożliwi Juszczyszynowi dostęp do pokoju, systemów informatycznych i włączenie go z powrotem do losowania za pomocą systemu do elektronicznego wyznaczania spraw. - Pan sędzia może dzisiaj zacząć pełnić obowiązki - stwierdził. Wiceprezes olsztyńskiego sądu przypomniał, że Sąd Rejonowy w Bydgoszczy wydał postanowienie zabezpieczające w sprawie sędziego Juszczyszyna, decydując o przywróceniu go do orzekania. - Poza tym orzeczenie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego nie jest orzeczeniem w rozumieniu przepisów unijnych i polskich, więc nie widzę podstaw do tego, żeby pan sędzia nie mógł orzekać od dnia dzisiejszego - mówił Krygielski. Informację o przywróceniu sędziego Pawła Juszczyszyna przekazało też na Twitterze Stowarzyszenie Sędziów Polskich IUSTITIA. "(...) przewodniczący wydziału cywilnego Piotr Żywicki zarządził wykonanie czynności związanych z faktycznym przywróceniem sędziego Pawła Juszczyszyna do orzekania" - poinformowano w mediach społecznościowych. Juszczyszyn: Czekam na dalszy rozwój wypadków Sędzia Paweł Juszczyszyn powiedział, że w poniedziałek jest cały czas w sądzie, gotowy do podejmowania działań - jak zastrzegł - "o ile coś się nie zmieni". - Czekam na dalszy rozwój wypadków - przyznał. Jak dodał, z powodów technicznych nie ma jeszcze dostępu do sądowych systemów informatycznych, ale ma uzyskać je następnego dnia.Jak powiedział, niezależnie od tego, co dalej się wydarzy w jego sprawie, czuje satysfakcję z decyzji wiceprezesa o swoim przywróceniu. - Dziś zwyciężyło prawo, że w końcu po niemal dwóch latach wracam do służby, wracam do orzekania. Trzeba powiedzieć, że to orzeczenia polskich sądów spowodowały, że zostały potwierdzone moje wszystkie prawa i obowiązki wynikające z powołania na stanowisko sędziego, ale te orzeczenia w gruncie rzeczy stoją w obronie praw człowieka - ocenił. Nawacki reaguje Wkrótce potem do olsztyńskiego sądu dotarła informacja o tym, że Maciej Nawacki dostał nominację na kolejne cztery lata prezesury w SR w Olsztynie. Nawacki powiedział, że w sytuacji sędziego Juszczyszyna nic się nie zmieniło i nie wraca on do orzekania. - W tym zakresie nadal obowiązuje uchwała Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, jedynego legalnego organu, który jest władny orzekać w zakresie spraw dyscyplinarnych tego rodzaju - stwierdził. Nawacki przypomniał, że wystąpił do pierwszej prezes SN o to, żeby w końcu sprawa sędziego Juszczyszyna trafiła na wokandę. Jak mówił, ma nadzieję, że Izba Dyscyplinarna jak najszybciej rozpozna i wyda werdykt w tej sprawie. Sprawa sędziego Pawła Juszczyszyna Sędzia Juszczyszyn został prawomocnie zawieszony w czynnościach przez Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego 4 lutego 2020 r. w związku z prowadzonym wobec niego postępowaniem dyscyplinarnym. Został odsunięty od orzekania, ponieważ rozpatrując apelację w sprawie cywilnej, uznał za konieczne rozstrzygnięcie, czy sędzia nominowany przez obecną Krajową Radę Sądownictwa był uprawniony do orzekania w pierwszej instancji. W wydanym postanowieniu nakazał Kancelarii Sejmu przedstawienie m.in. list poparcia kandydatów do KRS. W miniony piątek Sąd Rejonowy w Bydgoszczy nakazał Sądowi Rejonowemu w Olsztynie dopuszczenie zawieszonego sędziego Pawła Juszczyszyna do wykonywania wszystkich praw i obowiązków służbowych, a w szczególności do pełnienia funkcji orzeczniczej. Wyrok jest nieprawomocny. Wcześniej, 16 kwietnia, Sąd Rejonowy w Bydgoszczy wydał postanowienie zabezpieczające w sprawie sędziego Juszczyszyna, decydując o przywróceniu go do orzekania. Jednak wówczas prezes Nawacki nie dopuścił go do orzekania.