Propozycja Jarosława Gowina nie ma szansy powodzenia, bo opozycja już zapowiedziała, że jej nie poprze. PiS samodzielnie nie uzbiera wymaganej liczby głosów Z informacji "Super Expressu" wynika, że nowy plan PiS przewiduje wprowadzenie stanu klęski żywiołowej, a w kolejnych tygodniach zmianę prawa i przygotowywane wyborów w formie głosowania korespondencyjnego dla wszystkich. Jak mówi w rozmowie z gazetą ważny polityk PiS, wybory odbyłyby się latem lub najpóźniej wczesną jesienią. "Przekonamy Gowina do naszych racji, damy sobie czas na dobre przygotowanie systemu głosowania korespondencyjnego. Nadciąga potężny kryzys, więc na jesieni, czy w przyszłym roku, wyborów najpewniej byśmy nie wygrali" - mówi rozmówca "SE".Więcej w "Super Expressie".