"To nie dlatego ją zabił, żeby pozbyć się przeszkody na drodze do związku z Agnieszką. Prawdziwym powodem była zemsta" - cytuje przyjaciela rodziny "Super Express". Jak wyjaśnia tabloid, Jakub A. zadurzył się w matce 10-latki, która kilka tygodni temu miała powiedzieć, że nie chce z nim być. Jak informowały media, wcześniej Jakub A. pomagała kobiecie w budowie domu. "Myślał, że zamieszka tam z nią i jej dziećmi" - czytamy. Śledczy na tym etapie sprawy nie chcą ujawniać, jakimi motywami kierował się mężczyzna. 10-letnia Kristina w ubiegły czwartek około godziny 13 wyszła ze szkoły w centrum wsi Mrowiny, gdzie mieszkała. Od domu dzielił ją zaledwie kilometr. Jej ciało znaleziono tego samego dnia w lesie - sześć kilometrów od Mrowin. Przyczyną śmierci 10-letniej dziewczynki były liczne rany kłute klatki piersiowej i szyi. Jakubowi A. grozi dożywocie 22-latek podejrzany o zabójstwo 10-letniej dziewczynki z Mrowin na Dolnym Śląsku najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Prokurator Mariusz Pindera powiedział dziennikarzom po posiedzeniu aresztowym, że podejrzany przyznał się przez sądem do stawianych mu zarzutów i podtrzymał złożone w śledztwie wyjaśnienia. Prok. Pindera poinformował również, że śledczy zlecą badania psychiatryczne 22-latka. Mężczyzna został zatrzymany w niedzielę po południu. Wieczorem doprowadzono go do Prokuratury Okręgowej w Świdnicy na przesłuchanie. Prokuratura postawiła mu zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem - z motywacji zasługującej na szczególne potępienie, ze znieważeniem zwłok - oraz zarzut podżegania wcześniej innej osoby do udziału w zabójstwie. Mężczyźnie grozi dożywocie.