Kierownicy resortu za rządów Platformy Obywatelskiej przyznali w grudniu dyrektorom poszczególnych departamentów wysokie premie. Jak informuje "Super Express", ich łączna kwota sięgała prawie 100 tys. zł. Jak ustalił "SE", jeden z dyrektorów otrzymał 30 tys. zł, szef innego departamentu 20 tys. zł, a radca generalny 15 tys. zł. Wysokimi premiami urzędników <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-tomasz-siemoniak,gsbi,1621" title="Tomasza Siemoniaka" target="_blank">Tomasza Siemoniaka</a> zainteresował się nowy szef MON <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-antoni-macierewicz,gsbi,993" title="Antoni Macierewicz" target="_blank">Antoni Macierewicz</a>. Wypłatę premii zablokował wiceszef MON Bartosz Kownacki. Według informacji "SE", w 2015 roku na nagrody dla urzędników Ministerstwa Obrony Narodowej przeznaczono prawie pół miliona zł.