Jan Rokita trafił na oddział intensywnej terapii szpitala niedaleko Neapolu we Włoszech. Ma poważne problemy z trzustką - pisze "SE". "Nie chcę mówić o diagnozach. Poczekajcie. Sprawa jest naprawdę poważna. Czuwają nad nim najlepsi fachowcy" - powiedziała Nelli Rokita. Jak mówi żona polityka, "od kilku miesięcy bardzo często skarżył się on na bóle brzucha. Były coraz silniejsze. Jednak bagatelizował sprawę. Nie miał świadomości, co się dzieje, nie poszedł do lekarza". Zamiast się leczyć, postanowił znów pojechać do Italii. I tam, kilka dni temu, złapał go wręcz przerażający ból. Niemal stracił przytomność. We włoskiej klinice "SE" dowiedział się, że Jan Maria Rokita ma problemy z trzustką. Co kilka godzin podłączany jest do kroplówki. Czytaj więcej w "Super Expressie"